Mieszkanie jak z Instagrama – jak media społecznościowe wypływają na wnętrza

Pojawienie się mediów społecznościowych nie tylko zmieniło nasz sposób komunikacji, ale wpłynęło na wiele innych aspektów życia – w tym także aranżacje wnętrz. Internet to nieskończona baza inspiracji i „tipów”, a media społecznościowe pozwalają je szybko i dokładnie zweryfikować. 

Kopalnia pomysłów

Odkąd media społecznościowe szturmem zdobyły nasze serca, poszukiwanie inspiracji zostało maksymalnie uproszczone. To właśnie social media odgrywają znaczącą rolę w kreowaniu trendów. Posty, zdjęcia, które prezentują nowe ciekawe rozwiązania, mogą w kilka godzin zyskać bardzo dużą rzeszę odbiorców. Dzięki temu nowe style, kolory, materiały czy faktury, meble lub mniejsze dodatki mogą szybko stać się popularne.

Foto: Pixabay.com

Jak pokazują wyniki badań, najczęściej inspiracji wnętrzarskich poszukujemy na Instagramie i Pintereście. To drugie medium jest utożsamiane właśnie z wnętrzami oraz rękodziełem. To tu poszukujemy stylów i przykładów aranżacji. Instagram jako medium bardziej life stylowe jest z kolei bardziej wrażliwe na trendy i tu szybciej pojawią się nowości. Algorytmy działania tych mediów również sprzyjają temu podziałowi – piny (bo tak nazywają się posty na Pintereście) mają o wiele dłuższą „żywotność”. Szanse, że trafimy na nie nawet po kilku miesiącach od dodania, nadal są całkiem spore. Na Instagramie wszystko dzieje się szybciej – gwałtownie przyrastające każdego dnia treści sprawiają, że nowe posty szybko „znikają” nam z pola widzenia.

Przed erą social mediów poszukiwania projektanta wnętrz raczej ograniczały się do rynku lokalnego. Teraz odległość nie stanowi już dużego problemu. Jeśli spodobają nam się projekty architekta z drugiego końca Polski, możemy nawiązać z nim zdalną współpracę. Oczywiście być może nie będzie to pełna usługa – z pomiarami, inwentaryzacją i nadzorem na inwestycji – ale sam projekt możemy również otrzymać przez Internet. Wideopołączenia mogą przyjść z pomocą w przypadku niezbędnych konsultacji.

Media społecznościowe znacznie skróciły dystans – nawet jeżeli liczba kilometrów pozostała niezmieniona.

Nowe miejsce pracy

Ciekawa z wnętrzarskiego punktu widzenia rzecz stała się podczas pandemii koronawirusa. Przymusowa praca z domu, która z upływem czasu stała się w wielu firmach normą lub preferowanym sposobem świadczenia pracy, wymusiła na nas przystosowanie swoich domów do nowych realiów. W naszych mieszkaniach musiało się znaleźć dodatkowe miejsce na biurko, przy którym komfortowo można było pracować. Jednak to nie wszystko. Projektanci wnętrz wyjaśniają, że sama organizacja funkcjonalnego miejsca do pracy nie była aż takim wyzwaniem, jak zorganizowanie odpowiedniego… tła do wideokonferencji. Mimo kryzysowych czasów wielu z nas trudno wyobrazić sobie połączenie z zarządem firmy z suszarką pełną prania w tle. W projektach kluczowe znaczenie miała zatem odpowiednia zabudowa czy umiejscowienie biurka.

Foto: Pixabay.com

To samo dotyczyło biurek dzieci i młodzieży, które przez wiele miesięcy uczyły się z domu. W przypadku młodych ludzi często dochodzi jeszcze dodatkowy aspekt – ciekawe tło do nagrywania live’ów czy robienia selfie. I to najlepiej łatwe do zmiany – wszak młodość nie lubi stagnacji.

Ciemna strona mocy (mediów społecznościowych)

Media społecznościowe to jednak nie tylko inspiracje i pozytywne emocje. Niestety, mają też swoją ciemną stronę, a w przypadku wnętrz często przejawia się to poprzez nadmierną (i anonimową) krytykę gustu gospodarza. Przyjęło się mówić, że niektóre wnętrza są „nieInstagramowe”. Co to właściwie znaczy?

Foto: Pixabay.com

W social mediach często prezentowane jest wyidealizowane życie – perfekcyjnie przyrządzone posiłki, posprzątane na błysk mieszkanie, ustawione do zdjęć pod odpowiednim kątem bibeloty. To wszystko może sprawić, że obniża się nasza samoocena – bo w codziennym życiu praktycznie nigdy nie jest tak „różowo”.

Warto wziąć to pod uwagę przy poszukiwaniu inspiracji – czym innym są piękne projekty wnętrz sfotografowane profesjonalnym sprzętem, przygotowane do sesji przez sztab ekspertów, a czym innym późniejsze użytkowanie tych wnętrz. Media społecznościowe to świetne miejsce, by określić swój ulubiony styl lub znaleźć wymarzone produkty, ale niekoniecznie dobre do porównywania się z innymi.