Neony we wnętrzach – trend z długą historią

Historia neonów sięga końca XIX wieku, kiedy Sir William Ramsay odkrył gaz neonowy. Kilka lat później George Claude, francuski wynalazca, zastosował go w lampie próżniowej. Neony zyskały na popularności w Stanach Zjednoczonych w latach 20. XX wieku, a kolejne dekady przyniosły temu rodzajowi oświetlenia sławę na całym świecie.

Tak szeroki rodzaj zastosowań, jakie oferowały lampy neonowe, nie mogły także pominąć sztuki, a w latach 70. ubiegłego stulecia neon stał się elementem designu. Coraz śmielej także pojawiać się zaczął w wystroju wnętrz.

Foto: Canva.com

Choć w ostatnim trzydziestoleciu wiele neonów zniknęło z przestrzeni publicznej, ustępując miejsca innym formom reklamy, w ostatnich latach znów odzyskują zainteresowanie. Coraz chętniej są także wykorzystywane we wnętrzach domowych: jako dodatkowy element oświetlenia lub po prostu nowoczesna ozdoba.

Lampa i ozdoba w jednym

Reklamowy charakter tego rodzaju lamp nie przeszkadza projektantom wnętrz ani innym miłośnikom designu do umieszczania ich w przestrzeniach mieszkalnych. Lampy neonowe w domu zazwyczaj są mniejsze i delikatniejsze niż te zewnętrzne. Nie wymagają zastosowania aż tak wytrzymałych materiałów, jak te, które muszą znieść różne warunki atmosferyczne, w tym nawet siarczysty mróz.

Foto: Canva.com

Mogą mieć różne kształty i kolory, co osobom posiadającym bogatą wyobraźnię z pewnością przypadnie do gustu. Na rynku jest wiele firm, które umożliwiają wykonanie własnego projektu neonu. Możliwości zdają się być zatem nieograniczone!

Warto w tym miejscu wspomnieć też od czego zależy kolor lampy neonowej. Na barwę, którą widzi nasze oko, wpływa nie tylko zastosowany w lampie gaz szlachetny lub jego mieszanina, ale także ciśnienie, któremu jest poddawany w szklanej obudowie. Przykładowo – jeśli w lampie znajduje się czysty neon, będzie ona świeciła na pomarańczowo. Z kolei w przypadku argonu światło będzie niebieskie.

Foto: Canva.com

Gdzie będą najlepiej wyglądały domowe neony?

Ten rodzaj oświetlenia najlepiej sprawdzi się w salonie, kuchni (zwłaszcza tej otwartej – w postaci aneksu) oraz korytarzu. Może stanowić dodatkowe, wieczorne źródło światła lub w ozdobny sposób podkreślać charakter domowników. Na korytarzu może subtelnie oświetlać drogę. Nie ma jednak przeszkód, by neonowe lampy pojawiły się także w łazienkach czy sypialniach. Popularnym w młodzieżowych pokojach są lampy z imieniem lokatora.

Pokoje dziecięce mogą ozdobić z kolei lampy w kształcie zwierząt czy postaci z bajek.

Foto: Canva.com

Jak zaprojektować własną lampę neonową?

Twórcy neonów twierdzą, że własny wzór lampy jest jak tatuaż – musi być dobrze przemyślany i wyrażać charakter autora. Na szczęście wymiana lampy jest nieco prostsza niż modyfikacja tatuażu.

Projektowanie warto zacząć od określenia, co chcemy za pomocą lampy osiągnąć: jasne, mocne światło czy raczej subtelne, dekoracyjne oświetlenie. Kolejne aspekty, które warto dobrze przemyśleć, to styl i wzór. Jeśli wystrój wnętrza jest bardziej nowoczesny, lepiej sprawdzą się zdecydowane kształty. We wnętrzach industrialnych czy loftach dobrze będą wyglądały ozdoby w stylu steampunk. Retro aranżacje mogą nawiązywać do minionych epok – na przykład za pomocą stylu czcionki.

Neony mają zazwyczaj dość intensywne kolory – zastanów się, jaki będzie najlepiej oddawał charakter Twojego wnętrza – o szczegółowe wytyczne warto dopytać doświadczonych twórców lamp neonowych.

Koszty neonowej lampy

Ceny za neonową lampę zależą od jej wielkości i stopnia skomplikowania. Zazwyczaj pracownie wyceniają je podając cenę za metr bieżący. Oferty na rynku wahają się między 50 a nawet 200 zł za metr lampy. Czy jednak jest to rozwiązanie korzystne w eksploatacji?

Foto: Canva.com

Światło neonowe nie jest tak energooszczędne, jak bardzo popularne w ostatnich latach oświetlenie LEDowe. Pobiera nieco więcej energii, ale jest też mocniejsze oraz trwalsze. Może świecić nieprzerwanie przez długie miesiące.

Gdzie szukać inspiracji? Na pewno warto odwiedzić pierwsze w Polsce Muzeum Neonów, które zlokalizowane jest w Warszawie. Można tam podziwiać kultowe reklamy, które zdobiły ulice polskich miast w okresie PRL-u.

Feng shui, czyli harmonia w naszym domu

Dom to miejsce, w którym zawsze powinniśmy się czuć dobrze. Czasami jest tak, że wchodzimy do czyjegoś mieszkania i od razu czujemy się tam zmęczeni, zaczyna nas boleć głowa…  Jednym słowem: nie chcemy tam długo przebywać. To sprawa energii panującej w danym mieszkaniu, o którą możemy zadbać dzięki wdrożeniu kilku zasad feng shui.

Czym jest feng shui?

Foto: Pixabay.com

Feng shui ma nas harmonizować nas z otoczeniem, poprzez układ, kolorystykę i rozmieszczenie mebli w pokoju, aby nie blokować przepływu chi – naszej życiowej energii. Składa się na to pięć elementów: drzewo, ogień, metal, woda i ziemia.

Wszystkie z nich są symbolem elementów natury pozostających w ciągłym procesie zmian, więc – jak w yin i yang – w równym stopniu muszą być obecne w naszym życiu, bo tylko w ten sposób uda się osiągnąć harmonię. Każdy symbolizuje odmienną jakość, którą powinniśmy zaprosić do swojego życia:

  • Drzewo – jest symbolem wzrostu, przemiany i życia.
  • Ogień – jest silną energią witalności, ale trzeba podchodzić do niej ostrożnie i z szacunkiem.
  • Metal – symbolizuje inną jakość niż pozostałe, bo w przeciwieństwie do nich jest twardy i nieugięty, nie zmienia swojej struktury, symbolizuje chłód, stabilność, a jeżeli spojrzymy na pieniądze jako na metal to również obfitość.
  • Woda – symbolizuje przepływ, harmonię, komunikację i sukces.
  • Ziemia – jest głównym składnikiem założeń feng shui, ponieważ jest podstawą życia i to dzięki niej wszystko wzrasta.

Jak urządzić dom w zgodzie z feng shui?

Jest kilka podstawowych zasad, na które powinniśmy zwrócić uwagę. Tak jak już wspominaliśmy wcześniej, feng shui jest powiązane z yin yang i zgodnie z tą ideą powinniśmy rozplanować nasze pomieszczenia. Yin to spokojna, lekka energia kojarzona z energią żeńską. Powinniśmy czuć ją w takich pomieszczeniach, jak sypialnia, salon czy łazienka: to pokoje, w których odpoczywamy i spędzamy najwięcej czasu, dlatego powinniśmy czuć się w nich dobrze i komfortowo. Yang to aktywna, niespokojna energia skłaniająca do pozostawania w ruchu i jest kojarzona z energią męską. Pomieszczenia, które łączone są bardziej z energią yang to te, które kojarzą się z aktywnością, jak na przykład kuchnia, gabinet do pracy czy przedpokój. W przypadku tych pomieszczeń możemy sięgnąć po kolory, które ożywią.

Salon urządzony zgodnie z zasadami feng shui

Foto: Pixabay.com

Kolorystyka powinna emanować spokojem i sprzyjać relaksowi. Atmosferę otwartości i bezpieczeństwa wprowadzą delikatne odcienie brązu, piasku, bieli i szarości, zaś układ mebli powinien podkreślić centralne miejsce salonu w mieszkaniu. Energia powinna zatem być kierowana do środka, a więc meble służące do siedzenia powinny być poustawiane pod ścianą w stronę środka, tak aby zapewnić widok na całe pomieszczenie i drzwi. Warto także zadbać o kilka źródeł światła, tak aby można było dopasować oświetlenie pomieszczenia do nastroju i wykonywanych czynności.

Sypialnia feng shui

Foto: Pixabay.com

W sypialni obowiązują takie same reguły kolorystyczne, co w salonie – gdzie jak gdzie, ale w tym pomieszczeniu powinniśmy się czuć spokojnie i komfortowo. Łóżko należy ustawić pod ścianą, tak mieć widok na całe pomieszczenie i drzwi. Szafy z ubraniami powinny być umiejscowione z dala od łóżka i pozostawać zamknięte; otwarte dają poczucie chaosu. W sypialni lepiej zrezygnować z lustra, które wprowadza niepokój. 

Kuchnia feng shui

Foto: Pixabay.com

Najważniejsza zasada: w kuchni feng shui powinien panować porządek. Musimy zadbać o to, aby wszystkie naczynia, przyprawy i utensylia miały swoje miejsce. Ze względu na elementy żywiołu ognia najlepiej, gby znajdowała się w południowo-wschodniej części domu, a nie w centrum, czy na uboczu mieszkania. Warto ją w jakiś sposób oddzielić od reszty lokalu, np. inną podłogą i kolorem ścian.  Odpowiednią kolorystyką dla tego pomieszczenia będą przyjazne, ciepłe barwy, które są zawsze dobrze widziane. Jeśli jednak chcemy postawić na mocniejsze akcenty, to akurat w tym przypadku możemy sobie na to pozwolić.

Własny ogródek na balkonie – jak się za to zabrać?

Ceny warzyw i owoców rosną w błyskawicznym tempie, dlatego nie dziwi coraz większa popularność uprawiania własnych warzyw i owoców. Jeśli nie masz domu z ogródkiem ani działki, możesz do uprawy wykorzystać własny… balkon. Nic tak nie smakuje jak truskawki prosto z krzaczka!

Niestety, nie na każdym balkonie uprawy się powiodą. Do dobrego wzrostu roślin potrzebne jest bowiem słońce, więc jeśli Twój balkon wychodzi na północ możesz mieć problem z dostarczeniem swoim sadzonkom odpowiedniej ilości światła. Alternatywnie możesz wtedy spróbować hodować je na parapecie okna wychodzącego na południe lub na zachód – wówczas roślinom nie zabraknie promieni UV potrzebnych do prawidłowego wzrostu.

Warzywny ogród na balkonie – krok po kroku

Gdy masz już miejsce, czas na wybór pozostałych elementów uprawy. Podejdź do tego systemowo – każda roślina wymaga innej gleby i lepiej rośnie w różnych pojemnikach.

Wybór roślin

Zastanów się, jakie warzywa czy owoce chcesz uprawiać. Poczytaj o wymaganiach dotyczących każdego z nich: niektóre rośliny lubią pełną ekspozycję słońca, inne potrzebują stanowisk jasnych, ale bez nadmiernego przegrzewania. Do uprawy w doniczkach najlepiej jest wybierać rośliny o niezbyt wysokich wymaganiach. Na balkonie sprawdzą się pomidory, papryka, cebula, pietruszka, różne zioła, a także sałaty. Oczywiście, dobrze będą rosły balkonowe klasyki w postaci truskawek i poziomek. O tej porze roku najlepiej jest wybrać gotowe sadzonki – roślinki, które zostały uprzednio zasadzone z nasionek i wyrosły w szklarniach.

Foto: pixabay.com

Pamiętaj o majowych przymrozkach! Najlepiej rośliny wystawić na balkon dopiero po 15 maja, gdy ryzyko gwałtownego obniżenia temperatury jest zminimalizowane.

Jeśli masz ochotę rozpocząć hodowlę od nasionek, możesz to jeszcze zrobić, ale na owoce poczekasz dłużej – nawet do wczesnej jesieni. Wysiewanie najlepiej zacząć już w marcu – wtedy Twoje roślinki wykiełkują. Minusem tego rozwiązania jest to, że zanim wystawisz je na balkon, zajmą wszystkie parapety w mieszkaniu!

Dobierz odpowiedni pojemnik

Donica czy skrzynia, w której posadzisz swoją uprawę, musi pasować do stylu balkonu. Przy bardziej nowoczesnej aranżacji sprawdzą się proste kształty w neutralnych kolorach – bieli, czerni, szarości. Jeśli są Ci bliskie klimaty loft, świetnym rozwiązaniem będą donice imitujące beton. W bardziej tradycyjną stylistykę wpiszą się natomiast skrzynie drewniane.

W przypadku roślin o dużych korzeniach, np. rzodkiewek, bardzo ważne jest, by pojemnik był odpowiednio głęboki. Tylko wtedy plony będą naprawdę imponujące.

Foto: Pixabay.com

Grunt to dobra ziemia!

Wszystkie rośliny wymagają odpowiedniej gleby. Zanim wyruszysz do sklepu ogrodniczego po worki ziemi, poczytaj dobrze o wymaganiach roślin, które planujesz w niej zasadzić. Do uprawy warzyw i owoców na balkonie najlepiej wykorzystać specjalną ziemię do donic. Zawiera więcej składników odżywczych, dzięki czemu rośliny będą lepiej rosły bez konieczności częstego, dodatkowego nawożenia.

Odpowiednie nawodnienie

Niemniej ważne jest regularne podlewanie roślin. W zależności od wymagań konkretnego gatunku należy utrzymywać glebę wilgotną lub lekko suchą. Istotne jest, by pojemniki, w których będą znajdowały się rośliny, miały otwory na dnie – pozwoli to na wydostanie się nadmiaru wody, np. po ulewnym deszczu. Jako podłoże sprawdzi się także warstwa izolująca, np. keramzyt, który dobrze magazynuje wilgoć, a jednocześnie daje ziemi możliwość „oddychania” od spodu zmniejszając ryzyko pojawienia się pleśni.

Foto: pixabay.com

Jeśli wyjeżdżasz gdzieś na kilka dni i nie możesz liczyć na pomoc nikogo bliskiego lub sąsiada, warto pomyśleć o automatycznych nawadniaczach. Takich rozwiązań jest bardzo wiele – od systemów skomplikowanych po bardzo proste, na przykład kule do nawadniania. Na pewno dobierzesz coś do swoich potrzeb.

Regularna pielęgnacja

Wszystkie organizmy żywe – także rośliny – wymagają systematycznej opieki. Oprócz dbania o nawodnienie warto się też im przyglądać i reagować w razie potrzeby. Od czasu do czasu warto dodać do konewki trochę nawozu, który przyspieszy wzrost i wzmocni roślinę. Ogrodnicy mawiają, że gdy przycinamy rośliny – usuwamy chwasty i suche odnogi – to one „odwdzięczają się” nam pięknymi zbiorami. Wszyscy miłośnicy roślin wiedzą, że to prawda!

Jak urządzić małe mieszkanie, aby wydawało się większe?

Mieszkania o niewielkich metrażach cieszą się niesłabnącą popularnością. To doskonały wybór „na start” lub z myślą o inwestycji. Dzięki prostym trikom nawet najmniejsze lokum może wyglądać jak z katalogu i sprawiać wrażenie większego. Przedstawiamy kilka sprawdzonych sposobów na optyczne powiększenie przestrzeni.

Jasne kolory, wielofunkcyjne meble i dużo światła to prosta recepta na zyskanie przestrzeni w niewielkim mieszkaniu. Zdjęcie: wirestock z serwisu Freepik.com

Zakup małego mieszkania niesie ze sobą szereg korzyści. Najważniejsza to niższa cena, która pozwala na kupno lokum w lepszej lokalizacji lub dwóch kompaktowych mieszkań zamiast jednego. Mniejsza powierzchnia mieszkania to również mniejsze koszty utrzymania. Małe mieszkanie wymaga też zwykle mniej mebli, co przekłada się na niższy koszt wyposażenia wnętrza.

Wśród wątpliwości, jakie pojawiają się przed zakupem mniejszego metrażu, dominuje obawa o ciasnotę i niewygodę. Dlatego należy wybierać z głową. Szukając mieszkania do 45 mkw., powinniście celować w funkcjonalne rozwiązania. Sprawdźcie układy, w których architekci weszli na wyżyny swoich umiejętności, by wykorzystać każdy centymetr kwadratowy.

Kwintesencją układu idealnego jest ta przemyślana i ustawna kawalerka premium. Jest tu osobna sypialnia, bezkonkurencyjna w tej klasie łazienka oraz wspaniały balkon, którego mogą pozazdrościć nawet dwukrotnie większe mieszkania. Źródło: Spravia, osiedle Apia.

Wybraliście już swoje funkcjonalne lokum? Pora na urządzanie! Umiejętne zastosowanie trików, optycznie powiększających pomieszczenia, pomoże stworzyć wrażenie jeszcze większej przestrzeni, co pozytywnie wpłynie na komfort życia i nastrój mieszkańców.

Zastosowanie jasnych kolorów

Nie od dziś wiadomo, że jasne kolory optycznie powiększają pomieszczenie i sprawiają, że wydaje się ono bardziej przestronne. Odcienie bieli, kremu, jasnego beżu czy szarości, to doskonały wybór dla małych mieszkań. Można je zastosować na ścianach, meblach, a nawet na dodatkach, takich jak poduszki czy firanki. Warto unikać zbyt ciemnych tonacji, które skracają przestrzeń i sprawiają, że mieszkanie wydaje się mniejsze.

Wykorzystanie naturalnego światła

Naturalne światło wprowadza do pomieszczenia dużo więcej blasku niż sztuczne, co optycznie powiększa przestrzeń. Ważne jest zatem, aby nie zasłaniać okien i starać się wykorzystać jak najwięcej z naturalnego światła. Jeśli jednak trzeba zasłonić okna, np. przy południowo-zachodniej ekspozycji, to warto wybrać lekkie, transparentne materiały, które pozwolą na przepływ światła do pomieszczenia.

Minimalizm i porządek

Nie ma nic gorszego niż bałagan w małym mieszkaniu. Przytłaczająca liczba przedmiotów sprawia, że wnętrze wydaje się jeszcze mniejsze. Warto więc postawić na minimalizm i porządek. Przede wszystkim powinniśmy zrezygnować z niepotrzebnych rzeczy i dodatków. Nie musimy mieć w mieszkaniu wszystkiego, co widzimy w sklepach. Należy też zadbać o to, aby wszystko miało swoje miejsce i było schowane w szafkach i szufladach. Dzięki temu mieszkanie wyda się bardziej przestronne i uporządkowane.

Zastosowanie luster

Lustra są idealnym sposobem na optyczne powiększenie przestrzeni. Odbicie w lustrze sprawia, że przestrzeń wydaje się większa i bardziej przestronna. Warto umieścić lustra na ścianach, aby wprowadzały do pomieszczenia jeszcze więcej światła.

Duże lustra potrafią znacząco powiększyć optycznie małe mieszkanie. Zdjęcie: wirestock z serwisu Freepik.com

Wybór mebli wielofunkcyjnych

W małych mieszkaniach bardzo ważne jest wykorzystanie każdej przestrzeni. Dlatego warto wybierać meble wielofunkcyjne, które pełnią kilka funkcji na raz. Jednym z przykładów są sofy z opcją spania, a innym – modułowe stoliki kawowe lub rozkładane stoły. Pozwalają one na oszczędność przestrzeni, gdy nie mamy wystarczająco dużo miejsca na osobne łóżko czy pełnowymiarowy stół do jadalni.

Regały z funkcją biurka lub ławy z miejscem na przechowywanie rzeczy to kolejne przykłady mebli wielofunkcyjnych. Służą nie tylko do przechowywania przedmiotów, ale także jako miejsce do pracy lub jedzenia posiłków. Warto również przemyśleć zakup szaf z drzwiami przesuwnymi w miejsce tradycyjnie otwieranych skrzydeł, co pozwoli na łatwiejsze poruszanie się w mniejszej przestrzeni.

Dywany

Okrągły dywan może być świetnym narzędziem do optycznego powiększenia przestrzeni. Ważne jednak, aby wybrać odpowiedni rozmiar. Zbyt mały dywan może skutecznie skrócić pomieszczenie, podczas gdy zbyt duży – zdominować przestrzeń i sprawić wrażenie, że mieszkanie jest jeszcze mniejsze. Najlepiej wybrać dywan w odpowiednim rozmiarze, który będzie harmonijnie komponował się z wystrojem wnętrza.

Małe mieszkanie nie musi być synonimem braku przestrzeni i komfortu. Wystarczy zastosować kilka prostych trików, aby zyskać wrażenie większej powierzchni. Ważne jest przede wszystkim odpowiednie doświetlenie, wykorzystanie jasnych kolorów, minimalizm i porządek oraz wykorzystanie przestrzeni w sposób funkcjonalny. Warto też pomyśleć o ekspozycji okien, które pozwolą na wpuszczenie do wnętrza więcej światła i optycznie powiększą nasze M.

Ziołowy ogródek w domu

Świeże zioła to niezastąpiony dodatek do wielu potraw. W okresie letnim z dostępem do ziół nie ma większego problemu, ale jesienią i zimą stają się rarytasem. Oto kilka rad, co zrobić, by nasz ziołowy ogródek długo przynosił nam dorodne plony.

Foto: Pixabay.com

Jedną z najważniejszych rzeczy jest zapewnienie roślinom najbardziej nasłonecznionego miejsca. Doskonałe będzie okno od strony południowej czy nawet wschodniej. Niestety, w uprawie roślin nie sprawdzi się okno od strony północnej.

Foto: Pixabay.com

Nie należy ustawiać doniczek z ziołami bezpośrednio nad kaloryferem, gdyż ciepłe powietrze wysuszy podłoże w doniczce. Pamiętajmy też o częstym rozszczelnieniu czy też uchylaniu okna, co umożliwi dopływ świeżego powietrza. Ekspozycja blisko okna w szczególności posłuży ziołom, które preferują niższe temperatury, jak np. natka pietruszki czy mięta. Nie sprawdzi się natomiast w przypadku roślin ciepłolubnych, takich jak majeranek, bazylia czy oregano.

Foto: Pixabay.com

Bardzo ważne jest właściwe podlewanie naszych aromatycznych roślin. Zimą przelane rośliny łatwo gniją, a podlewane zbyt rzadko – szybko wysychają. Podlewajmy je umiarkowanie, kiedy wierzchnia warstwa podłoża lekko wyschnie. W pielęgnacji ziół pomogą nam specjalne donice z otworami odpływowymi w dnie z podstawką oraz z warstwą drenażu na spodzie. Zadbajmy również o właściwą wilgotność powietrza. Kilka razy w tygodni dobrze jest zioła spryskiwać letnią wodą.

Foto: Pexels.com

Teraz najważniejsze! Kupione w sklepie czy centrum ogrodniczym zioła koniecznie przesadź! Rośliny w marketach często mają fatalne warunki, są posadzone zbyt gęsto, w małych doniczkach oraz w samym torfie, dlatego tuż po przyniesieniu do domu marnieją. Powinniśmy je przesadzić do większych, wypełnionych dobrą ziemią doniczek oraz porozdzielać rośliny posadzone zbyt gęsto. Podłoże do ziół musi być lekkie, przepuszczalne i żyzne. Idealny będzie humus, który dzięki zawartości torfu magazynuje wodę, dzięki czemu podłoże nie wysycha za szybko.