EKO-minimalizm jako jeden z najmodniejszych trendów roku 2024

Jednym z głównych trendów wnętrzarskich w 2024 roku jest EKO-minimalizm. To styl, który łączy prostotę designu z elementami natury. To doskonałe rozwiązanie dla osób świadomych i dbających o środowisko, które kochają naturalne materiały i rośliny. Każde wnętrze wypełni spokojem i harmonią.

Tworząc wnętrza w stylu EKO pamiętajmy o naturalnych materiałach wykończeniowych, które można poddać recyklingowi (drewno, rattan, wełna, len czy kauczuk). Zwróćmy również uwagę na energooszczędność domowych sprzętów i instalacji.

Foto: Pexels.com

Ten styl cechuje neutralna kolorystyka w pastelowych kolorach zwanych paletą ziemi. Typowe dodatki to trzcinowe dywany, lniane pledy i zasłony, bambusowe rolety, podkładki, wiklinowe kosze, ekologiczne osłonki na donice pięknie harmonizujące z zielenią roślin.

Foto: Pexels.com

Pamiętajmy, że oprócz bliskości natury cechą rozpoznawczą tego stylu jest skromność, minimalizm, funkcjonalność i prostota formy. Wnętrza urządzamy z zastosowaniem surowych i naturalnych materiałów utrzymanych w jasnych paletach kolorystycznych. Dominują to drewno i kamień. Zaś meble, podobnie jak dodatki, nadają się do recyklingu i są wykonane z surowców naturalnych. Typowe meble do wnętrza EKO są zrobione z drewna, rattanu, bambusa czy inny kauczuku.

Foto: Pexels.com

Pamiętajmy – ten design uwielbia surowość! Doskonałej jakości materiały urzekają prostotą i minimalizmem.

Inspirująca Skandynawia

#scandinavianstyle  jest jednym z najczęstszych oznaczeń pojawiających się we wnętrzarskim obszarze Instagrama. Każdy z nas może mieć fragment Skandynawii we własnym mieszkaniu. Popularność to jednak miecz obosieczny. Z jednej strony stosując się do mody będziemy w trendach, z drugiej wchodząc do mieszkania sąsiada mamy wysokie prawdopodobieństwo spotkania np. naszej szafki na buty. Co więc zrobić, aby nasze M wpisywało się w północny styl, ale przy tym nie kopiowało mieszkań połowy osiedla?

Styl skandynawski charakteryzuje się, obok prostoty i funkcjonalności, podatnością na zmiany za pomocą dodatków i kolorów. Jeżeli nie zależy nam na stylu skandynawskim w jego czystej postaci, gdzie dominuje naturalne drewno, biel i szarość, z łatwością zmienimy jego charakter za ich pomocą. Urządzaniu mieszkania w tego typu estetyce sprzyjają coraz bardziej popularne w budownictwie mieszkaniowym otwarte przestrzenie, które są o wiele łatwiejsze do koncepcyjnego zagospodarowania.

Bardziej skandynawsko niż w Skandynawii

Ta wariacja na pewno przypadnie do gustu fanom minimalizmu. Trzy słowa, które charakteryzują tego typu mieszkania, to biel, biel i jeszcze raz biel. Przekraczając próg takiego lokum czujemy się jakbyśmy wchodzili do sterylnej sali chirurgicznej, ostrożnie robimy każdy krok, żeby przypadkiem nie zaburzyć śnieżnej bieli. Wszędobylska biel jest przełamana jasnym (a jakże!), naturalnym drewnem, które idealnie sprawdza się zarówno w dodatkach, jak i jako materiał wykończeniowy w formie blatów, podłóg czy mebli. W tego rodzaju stylistyce możemy pokusić się o ograniczenie zbędnych mebli, pozostając tylko przy podstawowych elementach wyposażenia, takich jak kanapa czy stół. Może to sprawiać wrażenie niedokończonego projektu, jednak w 100% będzie spójne z białym wnętrzem,  co dodatkowo wzmocni wrażenie czystości i ładu.

Pixabay

 

Flower power

Rozwiązanie 3xP, czyli prosto, praktycznie, przyjemnie. Wprowadzenie kwiatów czy motywów roślinnych do wnętrza zawsze zmienia jego charakter, a dodatkowo przynosi ulgę w przypadku letnich upałów. Jeżeli nie obawiasz się, że twoje mieszkanie ze skandynawskiej ostoi zmieni się w amazońską dżunglę, możesz zastosować motywy kwiatowe w dodatkach, na poduszkach, zasłonach czy narzutach. Doskonałym uzupełnieniem florystycznych dodatków będzie wprowadzenie elementów stylu boho. Wszelkiego rodzaju elementy wykonane z wikliny, plecionki i frędzle z pewnością wprowadzą do mieszkania niepowtarzalny klimat.

Pixabay

 

Graj kolorem

Najprostsze rozwiązania są najlepsze. Jeżeli nie chcesz mieć typowo skandynawskiego mieszkania, wprowadź odrobinę koloru. Bazowe szarości, biele i naturalne drewno z łatwością łączą się za niemal wszystkimi kolorami i odcieniami. To rozwiązanie ma jeszcze jedna zaletę. Zmieniając kolor dodatków, w kilka chwil możesz całkowicie odmienić charakter każdego wnętrza. Może ono stać się zarówno przytulnym salonem ocieplonym pastelowymi dodatkami, jak i eleganckim, wysmakowanym miejscem z dodatkami w odcieniu szlachetnej butelkowej zieleni. Wprowadzeniu kolorów jest najprostszym rozwiązaniem, jednak i w tym przypadku można popełnić błąd. Chcąc zagrać kolorem w mieszkaniu, należy pamiętać o umiarze, najbezpieczniej wprowadzać pojedyncze kolory i od razu weryfikować swoje wybory. Dzięki temu nie zaburzymy spójnego układu kolorystycznego.

Jak widać #scandinavianstyle  niejedno ma imię. Interpretacji jest wiele, każdy może stworzyć własną wersję najpopularniejszego trendu wnętrzarskiego ostatnich lat, do czego gorąco zachęcamy. 😊

Fotel po babci w nowym mieszkaniu

Nasze podejście do zakupów zaczęło ulegać zmianie. Staliśmy się bardziej odpowiedzialnymi użytkownikami planety, zaczynając doceniać piękno starych przedmiotów, ratując te skazane na śmieciarki, przeprowadzając własnoręczne  renowacje. Do tego wszystkiego przyczynił się również szerzący trend, pod angielską nazwą DIY – Do It Yourself. Niewielkim kosztem, mając do dyspozycji kilka narzędzi, jesteśmy w stanie nadać meblom drugie życie.

Hasło na dziś – renowacja

Często jako dzieci biegaliśmy po dziadkowych strychach, odkrywając skarby z młodości naszych rodziców – stare zeszyty, pocztówki, pamiątki z wakacji. My chcemy przypomnieć o jeszcze jednej wartości, którą zostawiła po sobie zeszła epoka – o meblach. Na pierwszy rzut oka wydają się zużyte i niemodne. Nieświadomi ich wspaniałości, wywozimy na śmietnik, tniemy na kawałki lub co gorsza – palimy. Lakier na wysoki połysk, nieciekawe odcienie brązu i niemodna tapicerka to podstawowe atrybuty babcinego fotela. Udowodnimy, że to wszystko pozory.

Profesjonalista czy amator?

Nie bez powodu stolarze i tapicerzy mają pełne ręce roboty, a ich usługi stają się coraz wyżej cenione. Czas, który zostaje nam wyznaczony przez specjalistę, możemy wykorzystać na wybór stylu, w którym chcemy odnowić nasz fotel. Eksperci w tej dziedzinie czynią cuda i są w stanie naprawić mebel tak, aby wyglądał na wykonany od początku w danym stylu. To może być mebel wykonany w 100% pod Twoje wymagania i gusta.

Jeżeli masz zdolności manualne, możesz spróbować swoich sił i odrestaurować taki fotel samodzielnie. Wbrew pozorom to wcale nie jest trudne. Aby mebel był jednak profesjonalnie wykończony i spełniał swoją funkcję jeszcze przez długie lata, lepiej oddać go w ręce specjalisty. Stolarz swoim fachowym okiem jest w stanie ocenić jakość drewna i niezbędne naprawy, tapicer natomiast wykona zupełnie nowe wypełnienie wraz z obiciem.

Do Ciebie należy wybór tkaniny, która zostanie wykorzystana na meblu. Przed kupnem pamiętaj o sprawdzeniu jej parametrów, szczególnie gęstości. To od niej zależy, jak długo będziesz mógł cieszyć się nienagannym wyglądem fotela bez obaw o wytarcie siedziska i oparcia. Pamiętaj, że meble poprzedniej epoki wykonywane były z drewna, nie tak jak teraz z płyt MDF, są więc trwalsze, bardziej stabilne i dzięki temu warte zainwestowania.

Odważ się na kolor

Jeżeli urządziłeś sobie dom w stylu minimalistycznym, w chłodnych odcieniach i dominuje u Ciebie szarość – nie bój się koloru. Fotel z rzucającą się w oczy tapicerką delikatnie złamie monotonię i doda wnętrzu lekkiego pazura. Wybierz niezmiennie modne żółcie lub tegoroczny typ Panteone – ultra violet. Możesz również dopasować kolorystycznie swój fotel do reszty mebli, zmieniając wyłącznie jego odcień. Taka stonowana kompozycja to propozycja idealna dla introwertyków.

Patchwork to propozycja dla odważnych, ale także dla miłośników nowoczesnych mieszkań. Sprawdzi się też we wnętrzach, w których dominują ciepłe barwy i styl prowansalski. To łączenie małych kawałków tkanin, które różnią się wzorem i fakturą, tak aby stworzyły nowy, niepowtarzalny wzór. Pamiętając o jakości tkanin, możemy stworzyć mebel na miarę XXI wieku – indywidualny i ponadczasowy. Ten styl sprawdzi się zarówno w salonie, jak i pokoju dziecięcym czy zimowym ogrodzie. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie ważnych dla nas materiałów. Masz kurtkę jeansową, której żal Ci się pozbyć? Albo gromadziłeś koszulki z każdego koncertu, na jakim byłeś? Poproś o pomoc tapicera – on z chęcią podpowie, jak je wykorzystać. Nawet jeżeli z powodu słabych parametrów nie nadadzą się na obicie, bez obaw – do fotela zawsze przydaje się poduszka z nietypową poszewką.

Miłośnicy stylu klasycznego również odnajdą radość w tworzeniu. Sklepy internetowe posiadają w swojej ofercie tak wiele możliwości tkaninowych w konwencjonalnych odcieniach, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Butelkowe zielenie tkanin połyskujących czy rubinowa czerwień atłasu? Ogranicza Cię tylko wyobraźnia.

Dla wszystkich tych, którzy podążają za trendami, producenci tkanin stworzyli coś specjalnego. Materiał w stylu urban jungle to prawdziwy hit wnętrzarski. Flamingi, palmy, monstery i dużo zieleni – to wszystko napawa optymizmem. W połączeniu z drewnianymi nogami o ciemnym wybarwieniu będzie idealną ozdobą do Twojego wnętrza.

A co z drewnem?

Wszelkie poprawki stolarskie najlepiej pozostawić profesjonalistom. Tylko oni są w stanie sprawić, że Twój fotel będzie znowu stabilny i zachwyci drewnem. Niezbędne będzie zdjęcie starego lakieru i oszlifowanie. Co się stanie dalej – decyzja należy do Ciebie. Wszystko zależy od tego, czy hołdujesz klasycznym rozwiązaniom i chcesz, aby słoje były widoczne, jedynie zabezpieczone, czy marzą Ci się elementy drewna barwionego, np. na biało. Baw się możliwościami, a efekt z pewnością Cię zaskoczy.

Wiosna w mieszkaniu – jak dodać wnętrzom koloru po zimie?

Nadszedł już czas, kiedy za oknami zielenią się drzewa, rozkwitają pierwsze kwiaty, a zwierzęta budzą się do życia – bezdyskusyjnie nadeszła wiosna. Czas spacerów, zmian i porządków. Porzucamy na rok wszystkie szarości, ciepłe kołdry, puchate dodatki, ciężkie zasłony. Wszystko, co kojarzy nam się z zimnem, chowamy na dno szafy. Nadszedł czas na słoneczny żółty i jasną zieleń. W myśl zasady „otoczenie ma znaczenie” bierzemy się za dołujące wnętrza – czas definitywnie pożegnać zimę! Po  co? Aby polepszyć samopoczucie, lepiej zorganizować przestrzeń wokół siebie, ułatwić sobie funkcjonowanie. Do dzieła!

Kolorowo

Najprostszym (i tanim!) sposobem na zmiany, ale najbardziej czasochłonne, jest malowanie. Wydawać by się mogło, że wystarczy jeden dzień. Należy jednak pamiętać, że oprócz samego procesu malowania, musimy doliczyć czas na wyniesienie lub przesunięcie i przykrycie folią mebli, zabezpieczenie podłogi i wyschnięcie  farby. Nie warto się jednak niepotrzebnie zniechęcać! Jeżeli masz ochotę na kompletne odświeżenie, śmiało przemaluj wszystkie ściany. Pamiętaj przy tym, że kolory intensywne, chociaż modne, w dużym stopniu mogą być przytłaczające. Dlatego stosuj je raczej jako element przełamujący np. szarość. Aby rozjaśnić pomieszczenie i nadać mu energii, spróbuj pasteli. Błękity i zielenie złamane bielą eksplodują w Twoim domu wigorem. Jasne kolory powiększają przestrzeń i sprawiają, że jesteśmy nastawieni do życia bardziej optymistycznie. Pamiętaj jednak, żeby nie rozgrzać wnętrza do czerwoności – mocno nasycone kolory sprawdzą się podczas chłodniejszych pór roku.

 

Coś na szybko

Jeżeli nie masz czasu na rewolucję i przeraża Cię perspektywa malowania czterech ścian, mamy rozwiązanie. Przygotuj sobie kawałek płótna naciągniętego na ramę, taśmę malarską i farby – do dzieła. Twoja dekoracja będzie jedyna w swoim rodzaju. Odświeży pomieszczenie, doda mu ciepła, a Ty będziesz słuchał podczas rodzinnych spotkań o wyjątkowym talencie autora obrazu. Może to być również dobry sposób na wspólne spędzenie czasu z dziećmi. Dla Ciebie będzie to trwała pamiątka, ponieważ płótna czas nie zniszczy tak łatwo jak rysunki na kartkach.

Ekspresowa zmiana

Wejdź do pokoju i rzuć surowe spojrzenie na wszystkie elementy, które przyprawiają Cię o smutek i zły nastrój. Narzuty na łóżko i fotele to bezpieczna metoda na zmianę otoczenia. Mało inwazyjna, w dodatku jeśli znudzi Ci się – możesz w kilka sekund je ściągnąć i zastąpić innymi. Odświeżysz w ten sposób design wnętrza, unowocześnisz, a z portfela ubędzie niewiele. Obrusy, zasłony i poduszki to dodatki, którym na wiosnę należy dodać lekkości. Pamiętasz klasyczne białe koronki, wykonane na wzór babcinej serwety? Brzmi niezbyt wiosennie. Za to kremowy obrus z delikatnym motywem kwiatowym będzie główną ozdobą Twojego salonu. Poduszki, które do tej pory były w zimowym wydaniu czas odmienić wiosennymi poszewkami. Dzięki temu rozjaśnimy pomieszczenie, a w szczególności mebel, na którym się będzie znajdować. Różowe, fioletowe, zielone… W kwiatki, kropki, paski – na wiosnę wszystko jest dozwolone. Zasłony wymień na lżejsze. Te z aksamitu w ciemnej kolorystyce nie są już modne. Najlepsze będą takie, którymi powiew wiosennego wiatru będzie poruszał za każdym razem, kiedy uchylisz okno.

 

Porządki

Doświadczone gospodynie twierdzą, że porządki najlepiej zaczynać od samej góry i kończyć na podłodze. W praktyce to wygląda tak: zamiatamy pajęczyny spod sufitu, układamy rzeczy w pawlaczach, potem w szafkach, które są na wyciągnięcie ręki, szafkach na wysokości oczu, potem tych poniżej i kończymy, myjąc podłogę. Uff, strasznie tego dużo. A teraz kilka praktycznych porad. Wiecznie plączące się kable to mało atrakcyjny widok. Tanim kosztem możemy to zmienić. Wystarczy kilka samoprzylepnych haczyków, które schowane za szafką lub biurkiem. Umożliwiają wpięcie do nich przewodów i poprowadzenie kabli w wybranych przez nas miejscach. Takich sprytnych rozwiązań jest więcej.


źródło: Dekoria

 

Jeżeli z szaf wysypują się ubrania i dodatki, a Ty nie masz już wolnego miejsca, z pomocą przychodzą wielofunkcyjne uchwyty, na których zawiesisz kilka, a nawet kilkanaście kreacji, oszczędzając w ten sposób około 50% miejsca. Życie stanie się łatwiejsze, kiedy od wewnętrznej strony szafy zamontujesz małe wieszaki, dopasowane kolorystycznie do mebli, a na nich pojawią się kolekcje toreb lub biżuterii. Pomocne mogą być również ozdobne, kartonowe pudełka lub wiklinowe koszyki. Dzięki swoim estetycznym walorom można je ustawić nawet w widocznym miejscu.

 

Minimalizm w cenie

Nie da się ukryć, że najmniejsze dodatki w pomieszczeniach potrafią zdziałać cuda. Nieustająco modne cotton ballsy w wiosennych, pastelowych odcieniach zieleni to praktyczne rozwiązanie do salonu. Klimat, który tworzą, udzieli się wszystkim mieszkańcom domu. Co więcej, kiedy wiosenne słońce każe nam na siebie czekać – spełnią swoją podstawową funkcję lampki. Te materiałowe kulki można też zrobić samemu!

Jeżeli bliski Ci jest rodzinny klimat, z pewnością docenisz możliwości, jakie Ci dadzą ramki do zdjęć w wiosennych kolorach. Postaw je na komodzie, a przestanie wydawać się ponura. Dodatkowo swoich bliskich będziesz mieć zawsze przy sobie. Wart uwagi podczas wiosennych zmian jest trend na renowację. Jeżeli masz stare krzesła, fotele czy sofki spróbuj zabawić się wzorami i kolorami i zmienić obicie. Energetyczne wzory podkreślą niebanalny styl danego mebla, a tkanin do wyboru jest mnóstwo.

Graj w zielone

I na koniec najbardziej oczywista ze zmian. Wyrzuć z domu  sztuczne rośliny, które jedynie zbierają kurz, postaw na stole soczyście zielony wazon, a do środka włóż świeże kwiaty. Ich zapach i kolory poprawią samopoczucie i pobudzą do działania. Wiosna to czas, kiedy są łatwo dostępnym produktem. Jeżeli cięte nie są Twoim faworytem, pamiętaj o doniczkowych. Mogą być tak samo urokliwe, a możliwości dopasowania koloru i wzoru donicy do reszty pomieszczenia nieograniczone!

źródło: Dekoria