Wiosenne porządki w domu

Wszyscy z utęsknieniem czekamy na pierwsze wiosenne dni, kiedy temperatura będzie wyższa, a za oknem – zamiast szarego nieba i śniegu – zobaczymy pierwsze kwiaty i niebo rozświetlone promieniami słońca. Często pierwsze cieplejsze dni dodają nam zastrzyku energii, przez co z większą chęcią zabieramy się za porządki wiosenne. Co zatem zrobić, aby natłok zadań nie zepsuł nam tej radości?

Źródło: elements.envato.com

Krok po kroku – nie wszystko naraz

Niezależnie od tego, kiedy zabierzemy się za porządki, dajmy sobie więcej czasu na wysprzątanie całego mieszkania. Jeden weekend to stanowczo za mało, a nałożenie na siebie presji czasu może poskutkować jedynie frustracją i przemęczeniem. Dobrze opracowany harmonogram sprawi, że nie przemęczymy się i dalej będziemy mogli czerpać radość z nadchodzącej wiosny. Każdego dnia zaplanujmy posprzątanie jednej rzeczy lub pomieszczenia. W dni, kiedy nie mamy czasu, mogą to być mniejsze zadania, takie jak przetarcie wszystkich drzwi i klamek czy odkurzenie listw przypodłogowych (to też trzeba zrobić!). Na większe porządki, takie jak np. umycie okien, przeznaczmy sobie dzień wolny od pracy i koniecznie sprawdźmy prognozę pogody. Pamiętajmy, że cały plan ma być dopasowany do nas, aby ilość prac nas nie przytłoczyła.

Odwrócony kalendarz adwentowy

Coraz częściej słyszymy o tzw. odwróconym kalendarzu adwentowym, niekoniecznie w okresie przedświątecznym. Cała idea polega na pozbywaniu się zbędnych rzeczy ze swojego otoczenia. Dzięki temu w 30 dni oczyścimy nasze mieszkanie z przedmiotów, które zalegają stanowczo za długo.

Jak zatem wyglądają „okienka” naszego „kalendarza”? Pierwszego dnia pozbywamy się jednej rzeczy, drugiego dwóch, trzeciego trzech itd. Zaczynamy oczywiście od większych przedmiotów jak np. niedziałającego lub nieużywanego już sprzętu RTV AGD czy mebli. Z biegiem czasu przechodzimy do mniejszych rzeczy, jak ubrania czy książki, a kończymy na drobiazgach, którymi mogą być stare paragony w portfelu, przeterminowane przyprawy, wypisane długopisy czy stare gazety. Pomysłów na każdy dzień jest mnóstwo, a warto również dodać, że niekoniecznie musimy wszystko wyrzucać. Zgodnie z ideologią zero waste pomyślmy nieco szerzej. Ubrania oddajmy osobom potrzebującym lub sprzedajmy w popularnych serwisach aukcyjnych – dzięki temu zyskają drugie życie. To samo możemy zrobić z książkami, wzbogacając zasoby np. pobliskiej biblioteki. W ten sposób zrobimy miejsce na nowe tytuły.

Źródło: unsplash.pl

Od szczegółu do ogółu

Nadchodząca wiosna to doskonały czas na odświeżenie miejsc, które cały rok skutecznie pomijamy w naszych cotygodniowych planach sprzątania. Rozejrzyjmy się wokół siebie i przyjrzyjmy rzeczom, które nas otaczają. Zanotujmy, co chcielibyśmy zrobić w każdym pomieszczeniu, a potem zaplanujmy szczegółowy harmonogram działań. W kuchni nie zapominajmy o szafce z przyprawami, która brudzi się w zadziwiająco szybkim tempie, lodówce czy dokładnym umyciu okapu i frontów szafek. W łazience zajmijmy się kafelkami i fugami, usunięciem kamienia z kranów i wyczyszczeniem pralki. W pokojach zwróćmy uwagę na dywany i kanapy – czy nie potrzebują prania? Takie porządki to również doskonała okazja na zadbanie o rośliny w mieszkaniu. Może któreś z nich potrzebują przesadzenia do większej doniczki lub wymiany ziemi? Na sam koniec przetrzyjmy wszystkie lampy, uchwyty i listwy przypodłogowe.

Źródło: elements.envato.com

Pamiętajmy, że ostatnim punktem gruntownych porządków jest chwila celebracji i nagroda dla siebie za dobrze wykonaną robotę.

Jak wyeksponować książki?

Pomimo coraz większej popularności e-booków wielu z nas nie potrafi zrezygnować z tradycyjnej książki. Nic dziwnego – książka to nie tylko treść, ale także specyficzny zapach i szelest przewracanych kartek, a ładnie wydana może być prawdziwym dziełem sztuki. Niestety, kiedy jest ich więcej pojawia się problem – jak je przechowywać, żeby nie przywodziły na myśl zagraconego antykwariatu, tylko starannie przemyślaną dekorację.

Półki na książki

To najpopularniejsze rozwiązanie, które w dodatku można zastosować nawet w najmniejszym pomieszczeniu. Półki zapewniają łatwy dostęp do wszystkich lektur, w dodatku łatwo je dopasować do reszty wystroju – mogą być tradycyjne, z ciemnego drewna, wystylizowane na stare, albo wręcz przeciwnie – jasne, nowoczesne i minimalistyczne. Można je zainstalować praktycznie wszędzie, a w razie potrzeby – rozbudowywać o kolejne segmenty czy piętra.

Foto: Pixabay.com

Posiadacze mieszkań dwupoziomowych mogą zainstalować półki wzdłuż schodów – to bardzo efektowny sposób na zagospodarowanie powierzchni, którą często traktuje się po macoszemu. A może wykorzystać przestrzeń pod stopniami i właśnie ją wykorzystać jako półki?

Regały lub szafy na książki

Jeśli los obdarzył nas dużym, wielopokojowym mieszkaniem, warto zastanowić się nad wygospodarowaniem jednego z pomieszczeń i przekształcenia go w bibliotekę. Tutaj świetnie sprawdzą się szafy i regały, z oszklonymi drzwiami zapobiegającymi kurzeniu się naszych wolumenów. Regały pozwalają na staranne uporządkowanie zebranych tomów – co ambitniejsi bibliofile mogą pokusić się o stworzenie działów i serii tematycznych lub posegregowanie zbiorów według nazwisk autorów i autorek. Wtedy naprawdę poczujemy się jak w prawdziwej bibliotece!

Foto: Pixabay.com

Stojaki na książki

Stojaki i inne podobne konstrukcje to świetne rozwiązanie, gdy mamy ograniczoną ilość miejsca na półki lub na półkach. Można je umieścić na biurku, kredensie, lub stoliku kawowym. Takie konstrukcje to nie tylko łatwy dostęp do pozycji książkowych, po które sięgamy najczęściej – to także część dekoracji, również okolicznościowej. Zielone i czerwone okładki można na przykład wykorzystać do zbudowania książkowej choinki! 

Meble z półkami i szufladami

W przypadku książek, z których nie korzystamy na co dzień, a z którymi nie chcemy lub nie potrafimy się rozstać, świetnie sprawdzą się meble z zamykanymi szufladami, jak komoda. Można też sięgnąć po rozmaite większe czy mniejsze schowki – na przykład komórki pod schodami czy zamontowane nad drzwiami pawlacze.

Foto: Pixabay.com

Harmonogram prac wykończeniowych – jak zaplanować urządzenie mieszkania?

Masz już klucze od mieszkania i w końcu możesz zacząć je urządzać. Jak należy to zaplanować, by wszystko działo się w odpowiedniej kolejności i żadne prace nie kolidowały z innymi? Skorzystaj z naszego miniporadnika, by urządzić się jak najsprawniej.

Urządzanie mieszkania w tzw. standardzie deweloperskim to spore wyzwanie. Musisz wybrać materiały, pogodzić prace – czasem nawet kilku ekip – i uzbroić się w cierpliwość. Efekt Twoich starań będzie lepszy, gdy uda Ci się to wszystko dobrze zaplanować. A więc kartka na stół, ołówek w dłoń i zaczynamy!

Brudna robota na sam początek

Prace wykończeniowe trzeba rozpocząć od tego, co nie przynosi od razu spektakularnych rezultatów, ale musi zostać zrobione, by kolejne działania mogły być wykonane zgodnie ze sztuką. Jeśli jest taka konieczność – zacznij od sprawdzenia równości ścian. W dobrze przygotowanych inwestycjach w stanie deweloperskim najczęściej najgorsze już za Tobą – ściany są pokryte gładziami i odmalowane na biało – przynajmniej jedną warstwą.

Foto: Pixabay.com

Jeśli myślisz o dodatkowych kontaktach, to jest ten czas, by jeszcze móc bezinwazyjnie dodać nowe, zmienić lokalizację włączników, poprowadzić przewody w ścianie (np. wykonać estetyczne korytko, w którym ukryjesz kable od wiszącego telewizora czy ukryć kable od sieci w wyżłobieniu, które znajdzie się pod listwą przypodłogową). Te prace wykonaj na samym początku – przełożenie ich na późniejszy etap grozi koniecznością ponownego odmalowywania ścian oraz ryzykiem zwiększonego zapylenia itp.

Na tym etapie dobrze też mieć już wybrane drzwi. Każdy z producentów ma swoje wytyczne odnośnie otworów montażowych. Gdy znasz już rodzaj i model drzwi, możesz przygotować je na etapie, w którym rozkuwanie nadproży czy dobudowywanie fragmentów z karton-gipsu nie będzie kolidowało z innymi pracami albo nie narazi na zniszczenia gotowych elementów. Uwaga, pamiętaj, aby wysokość otworu montażowego drzwi liczyć od wysokości gotowej podłogi! W przeciwnym razie można mieć problemy z otwieraniem drzwi.

Zaproś fachowców na pomiary na długo przed montażem

Zanim kupisz panele, płytki czy zabudowę kuchenną musisz znać dokładne wymiary Twojego mieszkania i jego poszczególnych pomieszczeń. Do wstępnych kalkulacji wystarczą rzuty z wymiarowaniem, ale dla bezpieczeństwa poproś fachowców, by wymierzyli dokładnie potrzebną ilość materiałów.

Dla przykładu – jeśli myślisz o podłodze drewnianej, parkieciarz musi sprawdzić równość, wytrzymałość i wilgotność podłoża. Czasem okazje się, że przed jej przyklejeniem będzie trzeba wykonać dodatkową wylewkę masą samopoziomującą. To prace z kategorii brudnych i mokrych, dlatego warto wykonać je np. przed malowaniem ścian.

Zanim zamontujesz podłogę, powinna być także skończona już łazienka – przyklejone płytki i tzw. biały montaż. Wszystko dlatego, że układanie kafli także generuje sporo wody. Na nią wrażliwe są z kolei elementy drewniane (jak deski) czy drewnopochodne (jak panele laminowane). Zamiana kolejności tych prac mogłaby skutkować uszkodzeniem materiałów.

Foto: Pixabay.com

Malowanie ścian – kiedy jest na to najlepszy moment?

Dekoracja ścian – malowanie, przyklejanie tapet, paneli, struktur, ozdobnego klinkieru – na to wszystko jest czas, gdy zakończą się tzw. prace mokre. Warto wykonać je przed montażem podłóg, drzwi i listew, tak by uniknąć ryzyka zachlapania tych elementów.

Zostaw sobie jednak przezornie puszkę farby w zapasie – czasem może się zdarzyć, że kolejne ekipy uszkodzą ściany (co jest często spotykane przez dużych elementach – długich deskach albo blatach) – dzięki temu szybko naprawisz uszkodzenie i zapomnisz, że coś się wydarzyło.

Meble w zabudowie

Gdy na posadzce leży już wymarzona podłoga, można montować zabudowę – zarówno kuchenną, jak i duże szafy. Ten proces może potrwać kilka ładnych dni, ale tak naprawdę to już prawie koniec zmagań z urządzaniem mieszkania. Pamiętaj, by meble do zabudowy zaprojektować i zamówić dużo wcześniej – okres oczekiwania na materiały i polecanych fachowców jest czasem nawet wielomiesięczny!

Foto: Pixabay.com

Ostatnie szlify i najprzyjemniejsza część

Na samym końcu najpewniej zamontujesz drzwi i listwy przypodłogowe – można powiedzieć, że to jest ten moment, w którym mieszkanie uznaje się za wykończone. Teraz pozostaje już „tylko” wstawić meble, dodatki, kwiaty i… można mieszkać!

ZASZALEJ Z AKCENTAMI W ŁAZIENCE. KONIEC Z NUDĄ!

Aby nadać charakter naszym wnętrzom, a dodatkowo móc czuć się we własnym mieszkaniu dobrze i komfortowo, coraz częściej sięgamy po unikatowe i nieoczywiste rozwiązania. Szukamy inspiracji, pomysłów i funkcjonalnych rozwiązań dla małych wnętrz, jakimi zazwyczaj są łazienki. Co zatem powinno przykuć naszą uwagę? Oto kilka rynkowych hitów i nowości prosto z targów 4DesignDays 2023 w Katowicach.

Standardowe wyposażenie + designerski akcent

Czasem już jeden dodatek sprawia, że wnętrze nabiera charakteru, a to jest szczególnie cenne przy mniejszych metrażach. Małe też jest piękne i nikt nie powiedział, że mniej miejsca musi oznaczać ograniczenia w kreatywnym wykończeniu. Na przykład umywalka w nieoczywistym kształcie doskonale dopełni Twoją łazienkę. Dopasowana kolorystycznie do płytek, baterii i ręczników sama w sobie może stanowić ozdobę, ale jeszcze ciekawsza może być wtedy, kiedy postawimy na totalny kontrast. Polecamy przyjrzeć się tym nablatowym lub wpuszczanym w blat – sam sposób montażu często staje się małym dziełem sztuki. Urozmaicenie w postaci pozłocenia środka tego elementu sprawi, że całe pomieszczenie zyska na prestiżu.

Źródło: 4 Design Days Katowice, zdjęcie własne


Urozmaiceniem łazienki mogą być nie tylko umywalki, ale również wanny czy miski WC. Nie bójmy się zatem postawić na wyraziste kolory lub wzory. Na rynku

znajdziemy wiele propozycji zarówno stonowanych, jak i ekstrawaganckich. Czarne, złote lub wzorzyste elementy na pewno będą się wyróżniać. Hitem ostatnich kilku lat są akcenty ze wzorem lastryko. Teraz znajdziemy także takie umywali i miski WC.

Źródło: Pinterest

Mieszaj wzory, ale zachowaj pewną spójność

Kabinę prysznicową wyłóż płytkami w innym kolorze i połącz je z podłogą. Łącząc nie tylko kolory, ale również wzory, pamiętaj o złotym środku, którym jest zasada 60-30-10. Kolor podstawowy powinien stanowić 60% powierzchni w łazience, drugi – bardziej wyrazisty lub wzorzysty – nie może przekroczyć 30% powierzchni. Pozostałe 10% zostawiamy na kolor dodatków w pomieszczeniu. Dzięki temu Twoja aranżacja będzie przyjemna dla oka i nie pozostawi poczucia przesady oraz braku spójności.

Nie ograniczaj się jedynie do jasnych kolorów. Na przykład ciemne płytki można połączyć z drewnianymi meblami. Jeśli jednak wolisz pozostać po jasnej, „bezpiecznej” stronie mocy, z drewnem połącz beż lub biały marmur.

Zadbaj o dodatki

Przy remoncie łazienki warto skupić się na wspomnianych 10% i odpowiednio dopasować dodatki, zaczynając od większych, takich jak oświetlenie i lustra. Postaw na lampy LED w nieregularnych wzorach, dodadzą one nowoczesności. Jeśli jednak szukasz czegoś bardziej glamour, złote lub chromowane oświetlenie powinno wpasować się idealnie w Twoją wizję.

Żródło: Pinterest

Zaszalej z lustrami. Modne są okrągłe, jednak i tutaj możemy dodać szczyptę oryginalności. Powieś ich kilka w jednym miejscu tak, aby stworzyły mozaikę lub zdecyduj się na nieregularny rozmiar. Duże lustro, które kończy się pod wiszącą umywalką, tuż przy samej podłodze, powiększy optycznie pomieszczenie. Mając jasną łazienkę z oknem, można spokojnie postawić na żywe kwiaty doniczkowe. Pamiętajmy, że muszą one lubić klimat mocno wilgotny. Najczęściej jednak nie mamy dostępu do światła dziennego w tym pomieszczeniu, dlatego wtedy zdecydujmy się na rośliny sztuczne. W niepamięć mogą odejść już te, które swoim wyglądem pozostawiały wiele do życzenia. Bez problemu znajdziemy zielone kwiaty, które ciężko odróżnić od żywych, a sztuczne trawy czy gałązki równie efektownie ozdobią Twoją łazienkę.

Żródło: Pinterest

Viva Magenta, czyli wystrój wnętrz pod znakiem Koloru Roku Pantone 2023

Choć może się wydawać, że kolor roku 2023 wybrany przez Instytut Pantone jest propozycją tylko dla odważnych, to elektryzująca Viva Magenta może być inspirująca nawet dla zwolenników minimalizmu we wnętrzach. Ten intensywny odcień niewątpliwie przyciąga uwagę i jest niekonwencjonalną propozycją na niekonwencjonalne czasy. Sprawdź, jak możesz wkomponować elementy aranżacji w kolorze Viva Magenta w swoim domu.

Kolor roku 2023 według Pantone — co oznacza?

Pantone 18-1750 Viva Magenta to miękka czerwień; odważna, ale jednocześnie nieagresywna. Stanowi opozycję dla nieco przebrzmiałego już minimalizmu, budzi emocje, optymizm i odwagę. Eksperci Pantone wyjaśnili, iż ich tegoroczny wybór jest inspirowany czerwienią koszenili, jednego z najcenniejszych i najsilniejszych naturalnych barwników znanych na świecie.

Odcień Viva Magenta jest silny i inspirujący, napędza do eksperymentowania i nieskrępowanego wyrażania siebie. Laurie Pressman, wiceprezes Pantone Color Institute, przedstawiła ten kolor 1 grudnia 2022 r. w Art Basel w Miami, opisując go jako „odważny i nieustraszony czerwony odcień, który pulsuje i którego żywiołowość sprzyja optymizmowi i radości”. To idealny kolor do wejścia w nowy, odważny rok. Co więcej, zapowiada się na gwiazdę najlepszych wnętrzarskich projektów 2023.

Viva Magenta to kolor, który bije energią śmiałości, odwagi i radości. Źródło: Pantone

Z czym łączyć odcień Viva Magenta?

Jednym z argumentów ekspertów Pantone Color Institute, który zadecydował o wyborze Viva Magenta, była potrzeba ponownego połączenia się z naturą, która pojawiła się po kilkunastu miesiącach izolacji wywołanej pandemią. Niewątpliwie wyraża się to w zaproponowanej przez nich palecie kolorów „Magentaverse”, gdzie obok wibrującej czerwieni znalazły się stonowane, naturalne barwy. Siedem towarzyszących Magencie odcieni to delikatne beże, piaskowy róż, neutralne szarości i khaki, a także subtelny niebieski.

Viva Magenta działa energetyzująco na neutralną paletę barw. Źródło: Pantone

W ostatnich latach takie neutralne kolory były obecne w wystroju wielu polskich mieszkań i domów. Teraz stanowią one doskonałą bazę, którą można urozmaicać za pomocą bardziej odważnych i nasyconych tonów.

Pantone, podczas ogłaszania przyszłorocznego koloru przewodniego, wezwał odważnych projektantów do wybrania Viva Magenta, posługując się przykładem wykorzystania tego odcienia w designie aksamitnej kanapy lub lakierowanej ściany. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie wszyscy są gotowi na tak radykalne posunięcia. Na szczęście istnieje wiele sposobów na interpretację tego trendu.

Jak wykorzystać Viva Magentę we wnętrzach?

Viva Magenta to kolor możliwy do przemycenia w każdym pomieszczeniu, niezależnie od jego stylu. Możesz wykorzystać tę elektryzującą czerwień na ścianach w formie farby lub dekoracyjnej tapety, czy po prostu poprzez stylowe dodatki. Wciąż brakuje Ci pomysłu na praktyczną aranżację? Nic straconego! Poniżej zebraliśmy dla Ciebie inspirujące sposoby wykorzystania koloru roku 2023 Pantone w różnych pomieszczeniach w Twoim domu.

Przełam minimalizm odważnym akcentem

Viva Magenta to dynamiczny odcień, który z łatwością może zdominować całe wnętrze. Jeśli więc nie czujesz się na tyle odważnie, aby pomalować ściany na ten kolor, zacznij od prostych rozwiązań.

We wnętrzu zachowanym w neutralnych odcieniach szarości, grafitu i drewna świetnie sprawdzi się przełamanie w postaci tapicerowanych krzeseł w zdecydowanym kolorze. Ten współczesny zestaw odzwierciedla zabawne wyrafinowanie i żywą atmosferę dzięki nieoczywistemu połączeniu barw z różnymi materiałami, teksturami i geometrią.

Detale w postaci tapicerowanych krzeseł nadają wnętrzu świeżego charakteru. Źródło: Freepik

Viva Magenta głównym bohaterem

Monochromatyczne wnętrze w intensywnych odcieniach to propozycja dla koneserów. Niemniej jednak, zachowując odpowiednie proporcje, każdy jest w stanie osiągnąć spektakularny efekt. Pamiętaj, aby zadbać o zachowanie kilku neutralnych elementów wyposażenia i wystroju, aby ograniczyć wizualne zamieszanie.

Mocny kolor ścian i komody został zrównoważony poprzez neutralne dodatki. Źródło: Freepik

Czy czujesz się na tyle odważny i śmiały, aby zainspirować się poniższym projektem w przyszłym roku? Połączenie silnej magenty na ścianie i geometrycznych wzorów na podłodze nie jest czymś, co wiele osób odważyłoby się wprowadzić do swojego wnętrza. Zauważ jednak, że odcień Pantone roku 2023 pojawia się tutaj nie tylko jako kolor ścian — to również jedna z barw obecnych na dywanie. Taki zabieg zapewnia harmonię i spójność.

Odważny kolor, powtórzony w kilku elementach wystroju, daje spójny efekt. Źródło: Freepik
 

Magenta niejedno ma imię

Viva Magenta świetnie współgra także z innymi różami i czerwieniami. Połącz swoje ulubione odcienie, aby stworzyć bogatą i zachwycającą estetykę. Bardzo interesująco będzie prezentować się wnętrze zaprojektowane w tonach kontrastowych, gdzie chłodne odcienie zestawisz z tymi ciepłymi. Pomoże to zachować wizualną hierarchię, a także ułatwi podział pomieszczenia na strefy.

Viva Magenta to doskonałe towarzystwo dla innych różów i czerwieni. Źródło: Freepik

Pamiętaj, aby nie podążać bezkompromisowo za panującymi trendami — dopasowuj je do swoich potrzeb i gustów. Jeśli Viva Magenta nie do końca odpowiada Twoim preferencjom i wybitnie nie współgra z dotychczasową stylistyką wnętrza, to zastosuj inny odcień z podobnej palety barw. Eksperymentuj i wprowadzaj zmiany małymi krokami — wymień zasłony, ustaw pasujący wazon i umieść w nim kolorystycznie dopasowaną dekorację. Jeśli taka koncepcja Ci się spodoba, możesz bez obaw kontynuować swoją metamorfozę.

Viva 2023 rok!

Rozpoczęcie nowego roku to idealny czas na zainicjowanie zmian w swoim otoczeniu. Zaproponowana przez Pantone Viva Magenta ma być dla świata sygnałem, żeby te zmiany były odważne i dawały nam siłę do pokonywania kolejnych wyzwań. Mamy nadzieję, że garść praktycznych inspiracji, jakie dla Ciebie przygotowaliśmy, wzbudzi Twoją kreatywność i zapał w odświeżaniu Twojego mieszkania lub domu. Do dzieła!

SMART HOME? To proste!

Wiecie, że sami możecie udoskonalić swój dom i sprawić, aby stał się bardziej oszczędny, a Wam żyło się w nim wygodniej? Na rynku, nawet w popularnych serwisach typu Allegro, można znaleźć wiele komponentów, które – dzięki domowej sieci Wi-Fi – zamienią Wasze mieszkanie w nowoczesny, przyjazny lokatorom, energooszczędny ekosystem. Przyjrzyjmy się zatem kilku takim rozwiązaniom i ich kosztom.

Lampka pstryk! Bez wstawania z fotela!

Zaczynamy od najpopularniejszych urządzeń czyli… sterowania oświetleniem. Oto dwa najpopularniejsze rozwiązania i kilka dodatkowych. Pierwsze to gotowe żarówki z wmontowanym modułem do włączania i wyłączania światła z poziomu aplikacji, które kosztują niewiele więcej niż zwykłe żarówki typu LED. Wystarczy je wkręcić do lampki nocnej lub żyrandola w salonie, a potem – nie ruszając się z kanapy – włączać i wyłączać przy pomocy telefonu. Tego typu żarówki kupicie w popularnych elektro marketach albo przez Internet. Cena to ok. 25-30 zł za sztukę.  

Foto: Allegro

Drugim sposobem, może dla nieco bardziej zaawansowanych „domowych elektryków”, jest wymiana włącznika światła na urządzenie z modułem Wi-Fi. Ten rodzaj włącznika sprawdzi się, gdy jeden przycisk włącza kilka punktów świetlnych na raz – np. punktowe oprawy LED w kuchni czy salonie.

Foto: Spravia

W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie włącznik z modułem Wi-Fi – wciąż możecie włączać światło w sposób tradycyjny, ale dodatkowo także przy pomocy smartfona, z kanapy. Załączona do urządzenia instrukcja pomoże w montażu, a połączenie całości z siecią i aplikacją (o czym za chwilę) to już pestka.

Foto: Allegro

Dwa powyższe rozwiązania należą do tych najprostszych, co zrobić, gdy nie jesteście pewni swoich elektrycznych umiejętności? Bez obaw – na rynku dostępne są jeszcze prostsze, dodatkowe opcje. Na pewno sprawdzą się zwykłe „przejściówki” z modułem Wi-Fi lub gotowe lampki nocne z możliwością zdalnego sterowania. Każde z tych urządzeń pozwala programować np. czas włączenia i wyłączenia światła. Może się przydać np. kiedy zostawiacie swojego zwierzaka w domu i chcecie, by pod Waszą nieobecność „miał jasno”. Takie rozwiązanie pomaga zniechęcić potencjalnego złodzieja w czasie, gdy właściciele lokalu wygrzewają się na plaży. Na pewno pamiętacie scenę z kultowego filmu „Kevin sam w domu”, kiedy kilkuletni chłopczyk w taki właśnie sposób skutecznie odstraszał rabusiów.

Foto: Allegro

Kto widział pilota od telewizora?

Pilot od telewizora to jedno z tych urządzeń, które ma dziwne umiejętności – zawsze znika akurat wtedy, gdy jest potrzebny. Nie wiedzieć czemu, po prostu się gubi – a to wpadając za kanapę, a to znikając w gąszczu jesienno-zimowego koca, a to po prostu gdzieś go odłożymy i sami nie wiemy gdzie. Tu także znowu z pomocą przyjdzie nam technologia. Może nie pomoże nam ona odszukać pilota (chociaż, dzięki małym sprytnym lokalizatorom, i na to są sposoby), ale większość nowych telewizorów pozwala na sterowanie… smartfonem z poziomu aplikacji. Jeden z najpopularniejszych producentów Smart TV, czyli firma Samsung, ma specjalną aplikację – SmartThings, która działa jak zwykły pilot (do tej samej apki można dodać pralkę, zmywarkę i inne sprzęty z sektora „Internetu rzeczy”). Wystarczy, żeby telewizor i telefon (które wcale nie muszą być produkcji Samsunga) były podłączone do tej samej domowej sieci Wi-Fi. Daje to możliwość wygodnego sterowania wszystkimi funkcjami TV z poziomu smartfona – wystarczy pobrać aplikację, a ona sama poprowadzi do konfiguracji całości. Swoje systemy oferują także inni producenci – wystarczy zapytać sprzedawców lub poszukać odpowiednich informacji w Google.

Foto: Samsung

Ale zimnoooo, brrr! Wstań i odkręć kaloryfer!

Ile razy zdarzało się, że dały o sobie znać nocne przymrozki i nad ranem obudził was chłód i pilna potrzeba… „pokręcenia kaloryfera”? To także można zrobić bez wychodzenia z łóżka. Zwykłe domowe kaloryfery potrzebują tylko elektronicznych głowic Wi-Fi. Boicie się, że będą za drogie? Wcale nie! Jedna sztuka kosztuje ok. 150-400 zł. Czyli w przypadku 3-pokojowego mieszkania, gdzie mamy 5 kaloryferów, koszt SMART ogrzewania to ok. 750-2000 zł.

Foto: Allegro

Tego typu głowicami można sterować za pomocą smartfona albo odpowiednio je zaprogramować.  Czyli jeśli nie pracujecie z domu, wychodzicie do biura o godzinie 9, a wracacie po 17, to aplikacja na czas waszej nieobecności obniży temperaturę do 18-19 stopni. Natomiast dogrzeje mieszkanie bezpośrednio przed waszym powrotem. To samo możecie zrobić wybierając się na urlop – po co płacić za ogrzewanie, kiedy można wygodnie sterować temperaturą przed dwa tygodnie nieobecności? Taka inwestycja nie tylko szybko się zwróci, ale dodatkowo jest bardzo łatwa w realizacji i obsłudze.

Mój własny smart home! Wszystko w jednym miejscu

A teraz najciekawsze: niemal wszystkie urządzenia smart można połączyć w jednej aplikacji, bez konieczności instalowania osobnego oprogramowania dla każdego urządzenia. Można wybrać spośród kilku najpopularniejszych dostępnych na rynku apek. Do wybranej aplikacji można w zasadzie podpiąć wszystkie inne urządzenia działające dzięki łączności Wi-Fi i bluetooth: kamerkę do obserwowania dziecka, alarm domowy, monitoring w domu, różnego rodzaju czujniki, czy sterowanie roletami. Urządzenia smart nie tylko ułatwiają życie, ale mogą też zwiększyć bezpieczeństwo i obniżyć koszty.

Pomyślcie o tych rozwiązaniach, bo naprawdę warto! I dajcie znać, czy nasz poradnik zaspokoił waszą ciekawość. Jeśli potrzebujecie więcej wskazówek, to chętnie zamieścimy je na blogu lub w social mediach.

Najmodniejsze trendy w urządzaniu wnętrz

W ostatnim czasie nastąpił wielki powrót do klasyki i natury. Moda na ekologię przekłada się również na sposób urządzania mieszkań. Niezmiennie królem etnicznych klimatów pozostaje styl Boho. Nawiązania do natury znajdziemy też w kolorystyce modnej w mijającym i przyszłym roku – dominować w niej będą kolory inspirowane ziemią. Natomiast powrót do przeszłości zagwarantuje nam styl vintage i inspiracje latami 80.

Foto: freepik.com

Boho

Boho to styl, który już kilka lat temu podbił świat mody, następnie wkradł się do łask projektantów wnętrz. Wielu z nich darzy go nawet prawdziwym uwielbieniem. I chociaż moda na boho trwa już od jakiegoś czasu, to nadal króluje wśród trendów aranżacyjnych. Znamienne dla tego stylu są kolory zbliżające nas do świata roślin: zielony, żółty, brązowy, beżowy i biały. Ponieważ styl boho stawia na naturę, to pasować do niego będą surowce pochodzenia naturalnego, takie jak drewno, len czy wiklina. W mieszkaniu urządzonym w stylu boho nie może też zabraknąć etnicznych i ludowych wzorów, mogą zdobić poszewki od poduszek, zasłony czy obrusy.

Tak urządzone mieszkanie będzie idealnie pasowało do osiedla otoczonego bujną zielenią, oddalonego od zgiełku miasta. Osiedle Wiślany Mokotów na Warszawskim Mokotowie to doskonała opcja, sprawdź: https://wislanymokotow.pl

Foto: pl.freepic.com

Vintage

W modzie jest powrót do przeszłości, czyli styl vintage. W antykwariatach aż roi się od miłośników dawnej estetyki szukających oryginalnych dodatków i mebli. Inspiracją stylu vintage stało się wzornictwo lat dwudziestych poprzedniego wieku oraz – w pewnym stopniu – niektóre elementy barokowe. Charakterystyczną cechą tego stylu są „meble z duszą”, na przykład stare, drewniane stoły i biurka z metalowymi zdobieniami. W tym stylu dominują kolory jasne, beż, ecru i biel. Vintage kocha wszystko co stare, dlatego nie przejdzie obojętnie obok odważnych wzorów retro. Obecnie vintage występuje często w nowoczesnym wydaniu, a stare, antyczne dodatki sprawdzą się idealnie w połączeniu z nowoczesną prostotą. Niepowtarzalny styl naszemu wnętrzu nadadzą również płyty winylowe powieszone na ścianach i afisze reklamujące ponadczasowe filmy. Jeśli gdzieś obok postawimy gramofon lub maszyna do pisania, to każdy powrót do domu będzie jednocześnie podróżą w czasie. 

Foto: pl.freepic.com

Do tak urządzonego mieszkania potrzebne jest otoczenie, które będzie pobudzało zmysły i podkreślało nasz niepowtarzalny styl. Na przykład Osiedle Supernova, położone w sercu Gdyńskiego klifu, który od zawsze zachwyca swoją wyjątkowością: https://apartamentysupernova.pl

Wyraziste kolory, czyli wielki powrót do lat 80.

Odważne kolory i utrzymane w podobnej kolorystyce meble to nawiązanie do mody z lat 80. Dobrym przykładem są kanapy i fotele z nisko osadzonymi siedzeniami w zdecydowanych barwach, które idealnie sprawdzą się w małych mieszkaniach. Przyjemna w dotyku tapicerka zapewni komfort użytkowania, a ostra kolorystyka nada im niepowtarzalny charakter. Wzornictwo, geometria i nasycone barwy spotkały się z uznaniem wielu projektantów wnętrz. Teraz dochodzą do nich meble inspirowane designem japońskim, czy zaokrąglone, gładkie kształty foteli i kanap. Taką stylistykę polecamy szczególnie miłośnikom mocnych aranżacji.

Dla wielbicieli mocnych kolorów i wrażeń mamy osiedle położone w dynamicznej części Wrocławia, Nowy Grabiszyn. Tam energia intensywnych barw będzie współgrała z intensywnością życia na ul. Grabiszyńskiej: https://nowygrabiszyn.pl

Foto: Pixabay.com

Kolorystyka modna w nadchodzącym sezonie

W nadchodzącym roku wciąż stawiamy się na barwy ziemi, które kojarzą się ze spokojem i harmonią. Kolory zbliżone do natury pomogą zrelaksować się po ciężkim dniu w pracy. Brąz na ścianach świetnie sprawdzi się w połączeniu z beżowymi lub zielonymi dodatkami, ociepli nasze wnętrze i nada mu niepowtarzalny klimat. Natomiast beże, które z pewnością polubią miłośnicy jaśniejszych barw, sprawdzą się w połączeniu z rozmaitymi dodatkami i różnorodnymi stylami. Dlatego tak dobrze pasują do tych, którzy lubią często zmieniać wystrój. Modne połączenie to stylistyka high-tech, czyli połączenie ciemnego, głębokiego brązu z ostrą czerwienią lub khaki.

Urządzasz mieszkanie pod inwestycję? Oto garść porad

Aranżowanie mieszkania nie dla siebie, a na użytek potencjalnych lokatorów, wymaga zastosowania zupełnie odmiennych rozwiązań. Jeśli kupujesz lokum z myślą o wynajmie lub późniejszej sprzedaży i nie chcesz, aby inwestycja ta okazała się studnią bez dna, musisz wiedzieć kilka istotnych rzeczy. O czym należy pamiętać? Oto kilka praktycznych rad.

Foto: Freepik.com

Podstawą jest plan

Kupując mieszkanie, które ma zarabiać, zacznij od sformułowania wymiernego i realnego celu. Najlepiej, gdyby precyzował on kwotową wartość, którą docelowo ma osiągnąć inwestycja. Na przykład:

„W ciągu 4 lat uzyskać z tytułu wynajmu kwotę stanowiącą 30% łącznej kwoty inwestycji, odliczając koszty remontu.”

„Sprzedać mieszkanie w ciągu 24 miesięcy z zyskiem na poziomie 10%, uwzględniając koszty re-aranżacji.”

Choć trudno przewidzieć, w którą stronę rozwijać się będzie rynek i co będzie dla Ciebie najbardziej opłacalne, warto wziąć pod uwagę różne scenariusze, w tym długoterminowy, ale o horyzoncie czasowym nie dłuższym niż 5 lat. Dlaczego? Rynek mieszkaniowy się zmienia, a z reguły właśnie przez 5 lat obowiązuje stała kwota oprocentowania kredytu.

Jeśli kupujesz za gotówkę, to możesz myśleć, że ten fragment Cię nie dotyczy. Niemniej jednak też nie rozkładaj działań inwestycyjnych na dłużej. Mrożenie kapitału na 10 czy 20 lat blokuje przed skalowaniem swoich inwestycji. Obserwuj trendy i reaguj odpowiednio wcześnie.

Ci, którzy chcą inwestować w nieruchomości zawodowo, mogą znaleźć wiele porad. Ale jeśli po prostu interesuje Cię zabezpieczenie na przyszłość, to najpierw zastanów się, co chcesz osiągnąć. Starannie przelicz, a dopiero potem planuj urządzanie: kupno mieszkania pod wynajem i lokalu, który ma szybko zostać sprzedany, to dwie różne sprawy.

Olka Demolka

Do inwestycyjnych mieszkań podchodzi się w różny sposób. Pierwszy zakłada minimalny wkład w urządzenie i maksymalnie szybkie pozyskanie lokatorów. Drugi to większy wydatek na perfekcyjną aranżację, która zwiększy wartość mieszkania po sprzedaży o X%. Zysk właściciela równa się wtedy cenie mieszkania minus koszty zakupu i urządzenia. To raczej nie model, w którym chcesz wpuścić do mieszkania najemców. Jest też trzecia droga łącząca oba modele, ale o tym później.

Skupmy się najpierw na pierwszym scenariuszu, w którym mieszkanie chcemy wynajmować. Lokatorzy przyzwyczaili się już do dobrych standardów, dlatego nie możesz urządzić swojego mieszkania mając węża w kieszeni. Choć zapotrzebowanie na wynajem jest olbrzymie, niewiele osób będzie chciało mieszkać w „gołych ścianach” z najtańszymi panelami i bez mebli. Im niższy standard mieszkania, tym niższy standard lokatora, a to oznaczać będzie wyższe koszty remontu po jego wyprowadzce.

Idealnie będzie zatem wyposażeni takiego mieszkania wykorzystując modne wzory mebli i dodatków, ale kierując się wyborem tańszych zamienników. Wciąż będą dobrze wyglądać, spodobają się lokatorom i nie obciążą zbytnio kieszeni. Meble zamawiaj online w niewielkich zakładach, które – za stosunkowo niewielkie pieniądze – oferują design znany z wyższej półki. Zwróć przede wszystkim uwagę na jakość elementów ruchomych, taki jak zawiasy czy obicia. Unikaj jasnych materiałów wykonanych z delikatnych materiałów, np. atłasu.

Na pewno nie wolno oszczędzać na armaturze, podłogach i ścianach. Mieszkanie pod wynajem musi być „niezniszczalne”. Ściany pokryj dobrej jakości zmywalną farbą; na podłodze umieść panele o najwyższej odporności na ścieralność. Baterie łazienkowe – koniecznie z długoletnią gwarancją. Dobra fuga, gruba glazura, mocne drzwi. To wszystko ma sprawić, że mieszkanie przetrwa obecność Olki Demolki i jej wiecznie imprezujących gości. Oczywiście życzymy Wam wspaniałych lokatorów, ale przygotujcie się na najgorsze, w tym przecier pomidorowy na suficie.

Projekt mieszkanie

Wspomniana wcześniej trzecia droga zakłada, że kupujesz mieszkanie w czasie trwania oferty promocyjnej, np. Dni Otwartych Spravii, i planujesz jego sprzedaż w średnioterminowej perspektywie. To znaczy, że przez pierwszy czas będziesz je wynajmować, aby – po wzroście rynkowej wartości – sprzedać je z zyskiem. Wówczas masz do wyboru cztery opcje:

  • Skorzystać ze scenariusza numer 1, czyli dobrze przygotować mieszkanie pod wynajem, licząc się z tym, że wyposażenie ze średniej półki może obniżyć cenę końcową mieszkania;
  • Po zakończeniu wynajmu zmienić aranżację na docelową, ale zrobić to tuż przed sprzedażą – w przeciwnym razie stracisz dużo czasu i pieniędzy;
  • Już na początku zainwestować w wysokiej klasy wyposażenie i znaleźć zaufanego lokatora z bliskiego otoczenia, który niczego nie zniszczy;
  • Zainwestować w wysokiej klasy podłogi, drzwi, biały montaż i podstawowe urządzenia (pralka, lodówka), a w kwestii mebli pozostawić swobodę aranżacji lokatorom.

Ta ostatnia opcja jest możliwa tylko w przypadku nowych lokali oraz jeśli cele Twoje i lokatorów są tożsame. Musisz wiedzieć, kiedy będziesz sprzedawać mieszkanie, a oni – ile czasu chcą w nim mieszkać. Możesz znaleźć osoby, które podpiszą umowę z góry na 3 lata, co obu stronom gwarantuje bezpieczeństwo. Wtedy kwestia mebli staje się drugorzędna.


Foto: Freepik.com

Oszczędność z tyłu głowy

Niezależnie od tego, czy kupujesz mieszkanie z myślą o wynajmie, czy o szybkiej lub odłożonej w czasie sprzedaży, zawsze myśl o 10 kroków do przodu. Obserwuj, które elementy mieszkań znajomych czy rodziny psują się najczęściej. Większość naszej wiedzy, to wiedza empiryczna. Dlaczego w kuchni nie sprawdzi się drewniana podłoga? Dlaczego ściana za kuchenką powinna być wyłożona glazurą lub szkłem? Czego uczy biała podłoga w łazience? Jak łatwo obcas dziurawi słabej jakości panel? Wszystko to należy brać pod uwagę dzieląc się mieszkaniem z wynajmującym.

Pamiętaj, że nie wszyscy są schludni i obowiązkowi. Mieszkanie powinno wytrzymać wiele. Zastanów się, czy zgodzisz się na zwierzęta. A może zainstalujesz czujnik dymu, aby zniechęcić lokatorów i ich gości do palenia papierosów? Każda taka decyzja pozwoli Ci na koniec dnia oszczędzić na generalnym remoncie, który w obecnych czasach jest bardzo kosztowny.

Foto: Freepik.com

Niewielka, ale funkcjonalna kuchnia – jak ją zaaranżować?

Wygodna i funkcjonalna kuchnia wcale nie musi być duża. Niewielki metraż tego pomieszczenia nie jest przeszkodą w stworzeniu praktycznej i stylowej przestrzeni. Mamy dla Was kilka rozwiązań, które mogą pomóc Wam w aranżacji niedużej – lecz pięknej i wygodnej kuchni.

Wyciśnij przestrzeń niczym cytrynę

Aby mała kuchnia była funkcjonalna, należy jej przestrzeń przemyśleć co do centymetra. Nie bez znaczenia jest rozkład mieszkania. Odpowiednio zaplanowane przez dewelopera, jak te na osiedlu Spravii Przy Unii znacznie ułatwia urządzenie ustawnej kuchni. Przy planowaniu rozmieszczenia szafek weź pod uwagę zabudowanie górnej części pomieszczenia. Nie zostawiaj pustej przestrzeni między szafkami wiszącymi a sufitem. Istnieją świetne systemy przechowywania montowane są w szafkach. Dzięki temu nawet w małej kuchni zyskasz dużo więcej miejsca na przedmioty rzadziej używane. Nie przejmuj się też wysokością: składany stopień – drewniany lub aluminiowy – rozwiąże ten problem.

Osiedle Przy Unii – plan mieszkania

Aby uniknąć wrażenia przytłoczenia na niewielkiej przestrzeni, warto rozważyć zakup mebli w jasnych kolorach. Ważne jest, czy kuchnia jest odrębnym pomieszczeniem, czy może jest to aneks kuchenny. W tym drugim przypadku kolor mebli może nie być aż tak istotny – wizualnie kuchnia w formie aneksu sprawia wrażenie przestronnej. Warto także przemyśleć zamontowanie w dolnych szafkach koszy typu cargo. To fantastyczny, bardzo praktyczny system przechowywania pozwalający na utrzymanie porządku.

Co za dużo, to niezdrowo

Niestety, skłonność do nadmiaru przedmiotów na stałe wpisała się w nasze życia. Dlatego warto zacząć wdrażać zasady minimalizmu i nie zagracać niewielkiego pomieszczenia niepotrzebnymi przedmiotami.

Foto: Unsplash

W niedużych kuchniach unikajmy dekoracji. Nawet prosta firanka w oknie może optycznie zmniejszać jego metraż i zbytnio przytłaczać. Zamiast tego lepiej zastosować delikatne rolety, np. dzień-noc lub stylowe żaluzje. Warto też zrezygnować z bibelotów, ponieważ zabierają sporo potrzebnego miejsca. W zamian możesz rozważyć stylową lampę. Wybierając ją, pamiętaj, by nie była masywna i przede wszystkim – zbyt duża.

Kolor ma znaczenie

Warto pamiętać, że jasne kolory optycznie powiększają wnętrze. Ciekawym rozwiązaniem mogą być jasne meble, z blatem imitującym naturalne drewno. Ściany i podłogę zaplanuj również w jasnych barwach, jednak pamiętaj, aby zmienić nieco tonację tak aby nie zlewały się kolorystycznie z resztą. Dobrym pomysłem jest też zastosowanie szklanych frontów od szafek górnych – kuchnia sprawi wrażenie większej i nabierze nieco głębi.

Foto: Pexels

Mniej znaczy więcej

Przy aranżacji niewielkich kuchni trzeba wziąć pod uwagę wielkość sprzętów AGD. W planowaniu może pomóc mniejsza lodówka lub dwupalnikowa kuchenka czy płyta grzewcza. Jeśli koniecznie musisz posiadać np. mikrofalówkę, rozważ zakup piekarnika z tą funkcją. Oferta sprzętów do małych kuchni jest coraz szersza, więc z łatwością dopasujesz coś do własnych potrzeb. Zrezygnuj z dwukomorowego zmywaka. Dzięki temu zyskasz nieco więcej roboczego miejsca na blacie.

Foto: Unsplash

W małych kuchniach warto jest też unikać stawiania stolików i krzeseł, bowiem zabierają one wiele przestrzeni. Możesz rozważyć zakup składanego blatu.

Sprytne rozwiązania do małej kuchni:

  • Ciężko sobie wyobrazić, żeby drzwiczki od szafek mogły być miejscem na przechowywanie czegokolwiek? Jednak nie! Jeśli chcesz zaoszczędzić nieco miejsca w szufladzie z przyborami kuchennymi, wystarczy wykorzystać haczyki, które przymocowane do strony wewnętrznej drzwiczek szafki – staną się idealnym miejscem na przechowywanie większych przyborów.
  • Szafka pod zlewem często służy jako miejsce przechowywania śmietnika, ale ten zajmuje to tylko część szafki. Po drugiej stronie można trzymać np. zapasy chemii kuchennej lub zamontować specjalne wieszaki lub kosze na pokrywki od garnków.
  • W sieciach sklepów dostępne są również stylowe przyprawniki, które doskonale sprawdzą się przykręcone do ściany w miejscu, gdzie nie będą przeszkadzały. Dzięki takiej drobnej zmianie zyskasz dodatkowe miejsce w szafkach.
  • Ogranicz zapasy – gdy w kuchni brakuje miejsca na podstawowe przybory i naczynia, nie warto zapychać szafek zapasami żywności.
Foto: Unsplash

Aranżacja małej kuchni nie należy do łatwych. Dlatego warto popracować kolorami i oświetleniem, aby kuchnia sprawiała wrażenie optycznie większej. Należy unikać zbędnych przedmiotów i przede wszystkim utrzymywać porządek.

Wielki powrót terrazzo

Terrazzo przeżywa swój wielki powrót. Możecie go znać z innej nazwy – lastriko lub lastryko, bo materiał ten był popularny w czasach PRL-u. Teraz wraca na salony, na fali trendów na retro i sentymentu za czasami dzieciństwa u millenialsów, którzy właśnie kupują i urządzają swoje pierwsze mieszkania. Terrazzo w nowej odsłonie i kontekście jest prawdziwym hitem tego roku. Czym jest, jakie są jego cechy i gdzie znajdzie zastosowanie?

Czym jest terazzo?

Terazzo to materiał kompozytowy tzn. składający się z kilku różnych składników. Powstaje z połączenia cementu (lub w nowocześniejszej wersji spoiwa żywicznego) i fragmentów kamienia np. marmuru, kwarcu, granitu czy szkła. Jego ostateczny wygląd zależy od wyboru składników, wielkości drobin kamienia czy koloru cementu, który oprócz bieli i szarości może przybrać praktycznie każdą barwę dzięki dodatkowi pigmentów. Po wyschnięciu powierzchnię można poddać szlifowaniu i polerowaniu, dzięki czemu będzie gładka i błyszcząca. W 2020 roku króluje jednak moda na surowe, matowe wykończenie. Tradycyjnie lastryko wykorzystywane było do wykańczania podłóg, jednak obecnie z powodzeniem stosuje się je na wielu innych powierzchniach.

Włoskie korzenie

Chociaż materiał ma długą historię, sięgającą starożytnego Egiptu i neolitycznej Turcji, to swoją obecną nazwę zawdzięcza włoskiemu miastu Terrazzo. Kilkaset lat temu włoscy robotnicy budowlani spopularyzowali ten materiał podłogowy, wykorzystując odpady pochodzące z obróbki płyt marmurowych i zatapiając je w glinie. Dawało to efekt podobny do mozaiki, a jednocześnie dużo tańszy w wykonaniu. Upowszechnienie materiału nastało wraz z wynalezieniem szlifierki elektrycznej w latach 20. ubiegłego wieku. Jednym z najbardziej znanych przykładów zastosowania lastryko jest Aleja Gwiazd w Los Angeles. 

Właściwości terrazzo

Lastryko jest niezwykle trwałe, odporne na ścieranie oraz na wszelkie uszkodzenia mechaniczne – a jednocześnie znacznie tańsze niż powierzchnie wykonane z samego kamienia np. marmuru. Dzięki niejednorodnej strukturze ewentualne ubytki są też mało widoczne. Ma zastosowanie wewnątrz i na zewnątrz budynków. Jednym z powodów wzrostu popularności terrazzo jest z pewnością jego elastyczność, pozwalająca kształtować różne formy, a także wzrost popularności materiałów pochodzących z recyklingu. Co więcej, lastryko można poddawać wielokrotnej renowacji bez konieczności wymiany na nowe. Jest też łatwe w utrzymaniu – wystarczy czyszczenie na mokro.

Gdzie można wykorzystać terazzo?

Tradycyjnie terazzo wykorzystywane jest na podłodze i ścianach, np. w postaci płytek. Chętnie stosuje się je w łazienkach – fragmentarycznie i jako total-look. Wykonuje się z niego również blaty kuchenne i łazienkowe, a coraz częściej także meble (fronty szafek, blaty stołów) czy dodatki, takie jak doniczki, lampy, zegary, akcesoria kuchenne, zastawę stołową. Sam wzór wykorzystywany jest też na tapetach i materiałach – obiciowych, zasłonach, narzutach czy pościeli.

Fot. dykeanddean.com

Terrazzo łączy w sobie wszystkie cechy, których oczekujemy od materiału wykończeniowego – naturalne pochodzenie, odporność, łatwość w utrzymaniu i stosunkowo niską cenę. Wpisuje się też w dwa największe trendy – retro oraz przyjazność środowisku/recykling – gdyż powstaje tak naprawdę „z resztek”.