Boże Narodzenie w słowiańskim stylu, czyli jak zaaranżować mieszkanie zgodnie z prastarą tradycją

Ostatnio coraz bardziej modne staje się powrót do naszych przedchrześcijańskich korzeni. A co, gdyby dawne tradycje wprowadzić do domu na Boże Narodzenie? Przystrajanie okien, jemioła i wiele innych sposobów celebrowania tego wyjątkowego czasu. Tylko skąd się to wszystko wzięło?

Jak obchodzili Boże Narodzenie dawni Słowianie?

Zacznijmy od tego, że nie było to Boże Narodzenie. Nasi przodkowie obchodzili w grudniu święto Szczodrych Godów.  W rodzimej kulturze Słowian czciło się zmieniające się pory roku i taki też charakter miało święto przesilenia zimowego – czyli właśnie Szczodre Gody. Pierwotni mieszkańcy naszych ziem celebrowali zwycięstwo światła nad ciemnością, czyli fakt, że dni od tamtej pory stawały się coraz dłuższe, a z czasem coraz cieplejsze. Można powiedzieć, że było to nasze pierwotne Boże Narodzenie, zwłaszcza że po przyjęciu chrztu przejęliśmy wile tradycji, które przerobiliśmy na chrześcijańskie. Biorąc pod uwagę barwną tradycję naszych przodków, na święta możemy wprowadzić do naszych domów słowiański folklor.

Foto: Pixabay.com

Słowiańska choinka

Tradycja ubierania choinki nie pochodzi z Polski – dotarła do nas na początku XIX w. za sprawą niemieckich protestantów. Przedtem nasi przodkowie wieszali jemioły, podłaźniczki (albo pajączki) i przystrajali snopki zboża. Podłaźniczka jest ozdobą najbliższą naszej współczesnej choince. Robiono ją najczęściej z wierzchołka choinki, który podwieszano pod sufitem czubkiem do dołu, a następnie przystrajano bibułą, słodyczami i suszonymi owocami.

Foto: Pixabay.com

Oczywiście, teraz możemy ozdobić ją nieco bardziej nowocześnie – np. tradycyjnymi bombkami i lampkami, ale wystarczą też suszone owoce lub słodycze. Im bardziej naturalnie, tym lepiej!

Słowiańskie dekoracje okienne

Tradycyjnie, nasze przodkinie ozdabiały okna białymi koronkami, które swoim wyglądem miały kojarzyć się ze śniegiem. Możemy kontynuować tę praktykę, dodając do niej elementy charakterystyczne dla słowiańskiego folkloru. Zamiast gotowych firanek, spróbujmy ozdobić okna własnoręcznie wykonanymi haftami, inspirowanymi motywami ludowymi. W atmosferę świąteczną doskonale wpiszą się wzory roślinne, zwierzęce lub geometryczne.

Foto: Pixabay.com

Stół w stylu słowiańskim

Podczas świąt niezwykle istotny jest wystrój stołu, przy którym zasiądzie cała rodzina. Zamiast tradycyjnej obrusowej koronki, postawmy na lniany obrus w naturalnych kolorach, nawiązujący do prostoty i surowości. Na środku stołu umieśćmy kompozycję z naturalnych gałązek, jarzębiny i świec umocowanych w drewnianych podstawkach. Starajmy się unikać zbyt nowoczesnych dodatków, skupiając się na prostocie i autentyczności. Sięgnijmy po serwetki w tradycyjne, etniczne wzory, takie, które będą się komponować z ozdobami na oknach.

Foto: Pixabay.com

Potrawy inspirowane tradycją

Nie zapominajmy również o tradycjach kulinarnych. Do świątecznego menu możemy wprowadzić potrawy inspirowane kuchnią naszych przodków – na przykład pierogi nadziewane makiem i miodem, tak charakterystyczne dla słowiańskich świąt. Niewiele osób o tym wie, ale swojski barszcz z uszkami pochodzi właśnie z tradycji Szczodrych Godów. Warto zatem, aby i w tym roku nie zabrakło go na naszym stole.

Grzejnik łazienkowy. Wygoda czy estetyka?

W sklepach mamy szeroki wybór modeli grzejników łazienkowych, w szerokiej gamie kolorystycznej oraz o różnych kształtach. Przy wyborze pamiętajmy jednak o tym, że łazienki są bardziej wilgotne, niż pozostałe pomieszczenia. Dlatego prócz estetyki liczy się podstawowa funkcja – optymalne ogrzanie łazienki.

Foto: Pexels.com

Odpowiednie dobranie grzejnika łazienkowego wymaga uwzględnienia wysokości pomieszczenia, metrażu oraz o sposobie ogrzewania całego mieszkania. W przypadku łazienki ma to szczególne znaczenie, bo właściwe urządzenie zapobiega pojawianiu się wilgoci. Może też służyć jako suszarka do mokrych ręczników oraz ubrań.

Foto: Pexels.com

Zatem wybierając rozmiar i kształt warto wziąć pod uwagę jego moc. Przyjmuje się, że w przypadku pomieszczeń o standardowej wysokości, do utrzymania temperatury 24 stopni Celsjusza potrzeba 100-150 W na 1 m kw. powierzchni. Gdy mamy wysokość łazienki powinniśmy zwiększyć moc grzejnika. Natomiast niższą moc możemy wybrać, gdy dodatkowo niestandardową, lepiej sięgnąć po ogrzewanie podłogowe – grzejnik będzie tu jedynie uzupełnieniem i ozdobą.

Foto: Pexels.com

Duże znaczenie ma także dobór rodzaju zasilania, czyli zasilanie wodne, wodno-elektryczne lub elektryczne. Klasycznym źródłem jest ogrzewanie centralne – w tym przypadku wykorzystywana jest gorąca woda z instalacji grzewczej. Można też wybrać grzejnik elektryczny, czyli wyposażony w zamknięty obieg wodny. Jest on wypełniony specjalnym płynem, który – podgrzany przez grzałkę – oddaje ciepło przez kolektory grzejnika. Rozwiązaniem pośrednim są grzejniki wodno-elektryczne podłączone do instalacji centralnego ogrzewania, które poza sezonem grzewczym można zasilić grzałką elektryczną.

Foto: Pexels.com

Przy wyborze grzejników łazienkowych ma olbrzymie znaczenie wygląd – odpowiednio dobrany grzejnik może stać się ważnym elementem aranżacji łazienki. Dlatego często na wymianę dotychczasowych lub proponowanych przez dewelopera urządzeń decydujemy się właśnie dla ich ciekawej formy i koloru. Wybierzmy zatem taki model, który ogrzeje pomieszczenie, a jednocześnie idealnie podkreśli charakter wnętrza, czy nawet będzie jego ozdobą.

Foto: Pexels.com

Problemy z wentylacją? Sprawdź jak możesz ich uniknąć!

Wentylacja to jeden z ostatnich aspektów, które bierzemy pod uwagę podczas odbioru mieszkania. Jeśli jest z nią coś nie tak, dowiemy się o tym dopiero podczas regularnego użytkowania. Parujące okna, ciąg wsteczny, zapachy z innych mieszkań, stukanie i inne hałasy. Jak uniknąć problemów i mieszkać komfortowo? Podpowiadamy!

Wyspa to hit nowoczesnych aranżacji, ale wymaga wykwalifikowanej ekipy, aby dobrze podłączyć okap, zwłaszcza w suficie podwieszanym. Dodatkowo nie może on mieć za dużej mocy. Zdjęcie Frames For Your Heart z serwisu Unsplash.com

Wprowadzając się do nowego mieszkania często borykamy się z różnymi wyzwaniami, a jednym z nich jest nieprawidłowe działanie systemu wentylacji. Hałasy, intensywny zapach papierosów czy gotowania dochodzące z sąsiednich mieszkań mogą przysporzyć wielu negatywnych emocji. Często wtedy udajemy się do zarządcy lub dewelopera, aby zgłosić usterkę. Nie wszyscy bowiem wiemy, że 90 proc. problemów z wentylacją to sprawka sąsiadów lub nas samych. System z założenia jest dostosowany do liczby mieszkań i na etapie wykonawstwa bardzo rzadko dochodzi do nieprawidłowości. Pojawiają się one jak grzyby po deszczu dopiero po przekazaniu mieszkań ich właścicielom.

Okap szefa kuchni? Nie potrzebujesz go!

Zazwyczaj problemy z instalacją wentylacyjną są wynikiem nieprawidłowych modyfikacji czy błędów ekip wykończeniowych. Jedną z najczęstszych pomyłek jest montaż okapów o zbyt dużej mocy. Choć z pozoru może to wydawać się rozsądne, to jednak zakłóca równowagę systemu wentylacji w całym pionie, a niekiedy nawet na całej klatce schodowej. Uwierzcie, nie potrzebujecie okapu klasy gastronomicznej!

Odpowiedni dobór okapu to klucz do utrzymania właściwego działania całego systemu. Każde mieszkanie jest elementem większej układanki, a nasze działania mogą wpłynąć na komfort życia innych. W dokumentacji mieszkania powinniśmy każdorazowo otrzymać zalecenia i wymagania dotyczące montażu elementów wentylacji. Jeśli z jakichś względów wytyczne nie zostały dostarczone, poprośmy o nie przedstawiciela działu sprzedaży dewelopera. Uczulajmy też sąsiadów, że w przypadku wentylacji musimy grać w jednym zespole i komfort innych nie może oznaczać krzywdy drugich.

Uważajmy na błędy ekip wykończeniowych!

Innym problemem z wentylacją (czasem u nas, a czasem u innych) są błędy popełniane przez ekipy wykończeniowe. Podłączenie okapu do niewłaściwego szachtu, zaklejenie kominów pianką montażową czy założenie klapy zwrotnej wątpliwej jakości to tylko nieliczne przykłady grzeszków, jakie popełniają ekipy remontowe. Warto być czujnym i wybrać profesjonalistów, którzy rozumieją istotę poprawnego działania systemu wentylacyjnego.

Dobrze działająca wentylacja to podstawa komfortu w mieszkaniu. Dobrze zapoznaj się z dokumentacją techniczną, aby nie uprzykrzyć życia sobie i sąsiadom. Zdjęcie diana.grytsku z serwisu Freepik.

Jak poprawić wentylację bez naruszania systemu?

Dla tych z Was, którzy chcą poprawić wentylację bez naruszania pierwotnego systemu, a jednocześnie narzekają na zbyt silny wiatr z okolic okien, mamy kilka wskazówek. Pierwsza z nich, szczególnie ważna teraz: zacznij od ustawienia okna w tryb zimowy.

Odpowiednia regulacja okien to podstawa. Nie zaklejaj otworów wentylacyjnych na górze okna, zamiast tego ustaw stolarkę w tryb zimowy. Jeśli nie wiesz jak to zrobić, skorzystaj z porady fachowca. Zdjęcie pressfoto z serwisu Freepik.com.

Zimowy tryb okien to nie tylko oszczędność energii, ale także sposób na skuteczne wietrzenie mieszkania. Pozwala to na naturalny przewiew powietrza bez konieczności zaklejania otworów nawiewnych w oknach. Wystarczy otworzyć okno i przekręcić okrągłe elementy na ościeżnicy żłobieniem w stronę uszczelki (bliżej szyby), aby zmniejszyć wymianę powietrza i uniknąć strat ciepła. Zazwyczaj na jednym skrzydle znajduje się kilka takich cylindrycznych elementów ze żłobieniem. W większości wypadków element należy chwycić kombinerkami, pociągnąć delikatnie do siebie, po czym obrócić w pożądanym kierunku. Niektóre systemy działają na klucz imbusowy, inne da się swobodnie przestawić bez użycia narzędzi. W razie wątpliwości zerknij na YouTube.

Pamiętaj także o codziennym wietrzeniu. To prosta zasada, ale często pomijana. Codzienne krótkie wietrzenie pomaga utrzymać świeże powietrze w pomieszczeniach, eliminując przykre zapachy i poprawiając jakość powietrza. Do tego dbaj o regularne czyszczenie elementów wentylacji. Filtry wymagają regularnej konserwacji. Zaniedbanie tego elementu może prowadzić do zaburzeń w działaniu systemu. Pamiętajcie o czyszczeniu filtrów co kilka miesięcy, aby utrzymać wentylację w pełnej sprawności.