Kolory we wnętrzach: dopasuj do swojej osobowości

Nasze wnętrza aranżujemy tak, aby przede wszystkim stały się dla nas długotrwałym azylem i osobistą, przytulną przestrzenią. Ale czy jesteśmy świadomi tego, jaki wpływ mogą mieć na nas kolory w pomieszczeniach? W jaki sposób uczynić nasze otoczenie, aby uspokajało lub stymulowało do działania?

Wybór kolorystyki w pomieszczeniach z reguły opiera się na panujących aktualnie trendach wnętrzarskich. Z każdym kolejnym sezonem projektanci zasypują nas nowymi pomysłami oraz rozwiązaniami na aranżacje pomieszczeń. Często jednak zapominamy, aby w doborze wystroju sugerować się także tym jak kolorystyka może wpływać na nasze samopoczucie. Więc w jaki sposób dopasować ją do swojej osobowości?

Kolorystyka, która zadba o Twój komfort

Szarości, tak bardzo popularne w ostatniej dekadzie, w dalszym ciągu mocno trzymają się w trendach. Chętnie wybierane nie tylko ze względu na ponadczasowość, ale również dzięki spokojowi, jaki wywierają na odbiorcę pomieszczenia. Wpływają na poczucie harmonii i spokoju ducha, co w zabieganym świecie jest na wagę złota. Dodatkowo stanowią bazę dla klasycznych i wyciszających wnętrz, a także świetnie spełniają się w roli tła dla barwnych dodatków.

Ciepłe brązy i piaskowe beże mogą stać się alternatywą dla klasycznych już szarości. Spokojne i neutralne, okazują się mniej oczywistym wyborem niż te poprzednie. Nadają wnętrzu subtelności, a jego użytkownikowi wyciszenia po ciężkim dniu. Rekomendowane przede wszystkim dla osób wysoko wrażliwych i podatnych na stres, aby złagodzić ich buzujące emocje. W odróżnieniu od bieli, ich nadmiar nie charakteryzuje się zimną agresją, a przyjemnym ciepłem.

Unsplash.com

Biel natomiast, zwana ponadczasową królową elegancji, dopasuje się do każdego typu wnętrza. Wyjątkowo podatna na rozproszenie światła przepięknie je odbija i daje złudzenie przestrzeni nawet tam, gdzie jej nie ma. Zgra się z każdym połączeniem kolorystycznym i przez swoją neutralność stworzy dobrą kompozycję z kolorami. Nadmiar bieli może jednak okazać się niebezpieczny. Może wywoływać wrażenie pustki, a nawet oddziaływać na nasz smutek. Ważne jest więc, aby postawić nacisk na jej dopełnienie innym zestawem barw. Dlatego dzięki prostej inwestycji w wielobarwne dodatki nigdy nie okaże się nudna, a może podbić ciekawe kompozycje.

Mocne kolory – mocne działanie

W kontrze do przytoczonych przykładów stoi czerwień. To kolor o dużym ładunku emocjonalnym. Powszechnie panuje stereotyp o agresywnym podłożu czerwieni, natomiast zastosowana w odpowiednio zgaszonych tonacjach nie wydaję się już być taka groźna. Wybierając odcienie suszonego pomidora na ściany możemy ryzykować, ale we wnętrzach kuchennych i jadalnianych jest to propozycja, która jest w stanie nawet pobudzić apetyt. Kolor ten w nadmiarach nie jest polecany dla choleryków i osób nerwowych, gdyż może wywoływać poczucie gniewu i wzmagać niepokój. Warto pomyśleć o włączeniu jasnych dodatków w celu wytłumienia głównej, kolorystycznej bohaterki.
Szczególnie polecany do przestrzeni dla branży kreatywnej oraz dla pobudzenia wyobraźni jest kolor żółty. Rozwesela i sprzyja podejmowaniu decyzji, zwany jest także kolorem umysłu – wspomaga procesy myślenia i inspiruje. Od tego, czy sprawdzi się we wnętrzu, zależy dobór odpowiedniego odcienia i jego ilość. Mimo że jest kolorem pozytywnym i wniesie dużo optymizmu do wnętrza, nie należy go nadużywać, ponieważ może to wywoływać nawet uczucie stresu. Warto więc pomyśleć o jego połowicznym użyciu lub malowaniu tylko fragmentów ścian, aby rozweselić wnętrze.

Unsplash.com


Kolejny pozytywny kolor to zielony – daje uczucie wiosennej świeżości i odpręża. Kojarzy nam się z naturą, spokojem lasu i wręcz zachęca do odpoczynku. Nie bez przyczyny dostarcza nam poczucie bezpieczeństwa i pokłady spokoju. Dlatego zaleca się go osobom nadmiernie aktywnym i potrzebującym wyciszenia. Zieleń ukoi nerwy i pomoże zapanować nad nadmiarem emocji. Świetnie sprawdzi się w pomieszczeniach przeznaczonych do odpoczynku. Sypialnia lub salon dopełniony łagodną zielenią to gwarancja stoickiego spokoju i oczyszczenia emocji.

Kolor kluczem do sukcesu

Oprócz kojenia nerwów czy mobilizowania do działania, kolory mogę sprzyjać postrzeganiu przez innych nas samych, jak i firm z usługami lub produktami w konkretnym kolorze. Na przykład niebieski jest kolorem wzbudzającym zaufanie i kojarzy się ze szczerością, dlatego wiele banków i firm ubezpieczeniowych wybiera tę barwę nie tylko w swojej identyfikacji, ale także w wystroju biura czy gabinetu. Niebieski ma kojarzyć się z bezpieczeństwem i spokojem, dlatego często stosowany jest we wnętrzach użyteczności publicznej, gdzie daje poczucie bezpieczeństwa, czy ma za zadanie akcentować wiarygodność. Ponadto niebieski poprawia koncentrację i sprzyja w podejmowaniu decyzji.

Poszerzenie naszej wiedzy o to, jak dobrze dobrać kolorystykę w pomieszczeniach może mieć bardzo duży wpływ na naszą przyszłość. W mieszkaniu czy domu spędzamy mnóstwo czasu każdego dnia, ma być on naszą oazą, ulubionym miejscem dla siebie i dla rodziny. Nie warto więc bagatelizować wpływu koloru, jaki może mieć jego oddziaływanie na nasz nastrój i samopoczucie. Należy pamiętać, że wybór kolorów we wnętrzach to bardzo indywidualna sprawa i dopasowana pod nasz osobisty styl życia.

Mieszkaj inteligentnie!

Nowoczesne systemy do zarządzania mieszkaniem cieszą się coraz większą popularnością za sprawą niebagatelnych korzyści na gruncie jakości i komfortu życia. Dlaczego warto rozważyć wdrożenie konceptu smart home i czy można to zrobić bez dużej ingerencji w dostępne instalacje?

Bądź smart

Szybki rozwój technologii sprawia, że są one obecne w praktycznie każdej sferze naszego życia. Przenośne urządzenia, auta, sprzęt AGD, a nawet ubrania i akcesoria: coraz więcej przedmiotów w naszym otoczeniu nosi przydomek „smart”. Nie inaczej jest w przypadku mieszkań i domów. One również stają się coraz bardziej inteligentne, oszczędne i bezpieczne.

Koncept smart home to jeden z najszybciej rozwijających się trendów na rynku. U jego podstaw leży zapewnienie jak największego komfortu użytkowania domów i mieszkań. W praktyce oferuje łatwe zarządzanie instalacjami i urządzeniami w pomieszczeniach. Bycie „połączonym” (ang. connected) ze swoim mieszkaniem przynosi wymierne korzyści.

Budimex Nieruchomości, https://osiedlebokserska.pl/

Pełna kontrola nad własnym M

Sterowanie mieszkaniem może odbywać się z poziomu wygodnego panelu umieszczonego w centralnym punkcie lokum bądź zdalnie za pomocą smartfona. Pozwala to na zarządzanie z dowolnego miejsca na świecie ogrzewaniem, energią, a nawet zaworami wody. Za bezpieczeństwo połączenia odpowiada algorytm kryptografii asymetrycznej.

Przed wyjazdem na wakacje można skorzystać z funkcji hotelowej, która za pomocą jednego przycisku wyłączy konkretne instalacje, zabezpieczając mieszkanie przed niekontrolowanym pożarem czy zalaniem. Złodziei obserwujących, czy domownicy są w mieszkaniu, można zwieść przez zaplanowanie automatycznego włączania świateł o konkretnych godzinach.

System smart home to także duże oszczędności na rachunkach za prąd i ogrzewanie. Wyłączenie wszystkich urządzeń działających w trybie stand-by, takich jak sprzęt RTV, pomoże oszczędzić cenne złotówki. Dodatkowo, przy dłuższym wyjeździe, można wyłączyć ogrzewanie, a następnie włączyć je na kilka dni przed planowanym przyjazdem, by zastać ciepłe wnętrze.

Funkcje oszczędzania pozwalają zmniejszyć koszty energii cieplnej i elektrycznej w skali roku o 15%, a zimą nawet do 30%! System można dowolnie rozbudowywać i oprócz podstawowych funkcji zarządzania, dodać sterowanie roletami czy klimatyzacją. Pozwala on także na stworzenie mapy pomieszczeń i zarządzanie konkretnymi częściami mieszkania, np. kuchnią, sypialnią lub salonem. Zdalne wyłączenie światła w pokoju dziecka bez wstawania z łóżka? To teraz możliwe!

https://appartme.pl

Jak to działa?

Dwoma podstawowymi urządzeniami w systemie smart home są relay oraz sensor. Relay odpowiada za sterowanie instalacją grzewczą i instalowany jest na głównym przyłączu instalacji C.O. zgodnie z wszelkimi normami. Drugie urządzenie, czyli sensor, pozwala na trójfazowy pomiar zużycia energii w całym mieszkaniu i zarządzanie gniazdkami oraz oświetleniem. Uwzględnia zmiany napięcia sieci i jest instalowany w rozdzielni elektrycznej.

Dostęp z każdego miejsca na świecie za pośrednictwem smartfona zapewnia tzw. connect, który jest na stałe połączony z Internetem oraz obydwoma wcześniej opisanymi urządzeniami. System można rozbudować o jednostkę kontrolującą otwarcie i zamknięcie zaworów wody.

Do obsługi całego inteligentnego domu wystarczy smartfon z systemem iOS lub Android z dedykowaną aplikacją.

https://appartme.pl

Prosta instalacja, szybki zwrot z inwestycji

W dyskusjach na temat wyboru systemu smart home pojawia się wiele pytań o ingerencję w istniejące w mieszkaniu instalacje. Poszukując rozwiązań, które zostaną zainstalowane bez konieczności kucia ścian, warto porozmawiać z deweloperem. Na przykład Budimex Nieruchomości oferuje montaż systemów inteligentnych we współpracy ze sprawdzonym partnerem, dzięki czemu wdrożenie jest proste i szybkie. Urządzenia montowane są w rozdzielni oraz szachcie jeszcze przed przekazaniem mieszkania nowemu nabywcy.

Smart home pojawił się na osiedlach Budimeksu już kilka lat temu. Inteligentny system zarządzania mieszkaniem po raz pierwszy wdrożono w dwóch gdańskich projektach inwestora: Oldnova i Długie Ogrody 18. W inwestycjach, które niebawem trafią do sprzedaży, wdrażany jest nowoczesny i zaawansowany technologicznie system Appartme.

Czy warto posiadać inteligentne mieszkanie? Zdecydowanie tak. Koszt instalacji systemów w kontekście zakupu mieszkania jest relatywnie niski, a oszczędności w zużyciu energii wymierne. Jeśli planujecie inwestycję na lata, jaką bez wątpienia jest mieszkanie, smart home zwróci się z nawiązką, oferując dodatkowo niezwykłą wygodę w zarządzaniu domem i nową jakość życia. Zaawansowane możliwości konfiguracji wprowadzą w zachwyt nie tylko domowników, ale także gości. Pokaz sterowania urządzeniami i instalacjami ze smartfona to nie lada atrakcja podczas spotkań w gronie rodziny i przyjaciół.

Ćwiczenia w domu – gdzie znaleźć miejsce dla siebie?

Czas pandemii nie jest łaskawy dla miłośników sportów i ruchu. Przy zamkniętych siłowniach i fitness clubach trudno o motywację do ruchu. Jednak przy odrobinie pomysłu i zaangażowania można bez trudu stworzyć prywatną przestrzeń do ćwiczeń we własnym domu. Przyda się ona nie tylko na czas ograniczeń i restrykcji, ale także na przyszłość, na co dzień.

Sposobów na urządzenie domowych „siłowni” jest wiele, w zależności od powierzchni naszego mieszkania oraz możliwości wygospodarowania miejsca.

W przypadku mieszkań 3-pokojowych lub więcej, dobrym pomysłem może być przeznaczenie całego pomieszczenia na domową strefę rekreacyjno-sportową, połączoną np. z gabinetem, w którym można urządzić home office. Pokusić się można chociażby o zamontowanie taśm TRX (na uchwytach pod sufitem lub w innym stabilnym miejscu), natomiast osoby, które wolą trening cardio, rozważyć mogą kupno bieżni lub trenażera. Ciekawą opcją będą również ćwiczenia na gumowej, dmuchanej piłce, która sprawdzi się również jako bezpieczny przyrząd do ćwiczeń i zabawy dla dzieci.

Osiedle Bokserska, Warszawa
https://osiedlebokserska.pl/e1/plan-mieszkania/209/

Jeśli o pokoju dziecięcym mowa – popularne są ostatnio drabinki do montażu w domu – przy odpowiedniej wytrzymałości nie ma żadnego problemu, by mógł skorzystać z nich także dorosły.

Przy dwupokojowym mieszkaniu lub kawalerce, kiedy nie mamy możliwości, aby przeznaczyć całe pomieszczenie na domową siłownię, warto pomyśleć o wygospodarowaniu tzw. kącika treningowego. Na ćwiczenia na macie z użyciem hantli nie potrzeba dużo miejsca, a dostarczą nam one potrzebnego dla zdrowia ruchu. Stosunkowo niewiele miejsca zajmują także uwielbiane przez amatorów sportu orbitreki oraz rowery stacjonarne, które nadadzą się niemal do każdego pomieszczenia, nawet z niedużym metrażem.

Źródło: Pixaby

Nie marnujmy też niepotrzebnie przestrzeni! Drążek do podciągania można zamontować niemal w każdej framudze. Nie zawadza, nie zajmuje miejsca, a daje możliwość poćwiczenia górnych partii mięśni. Dobrym rozwiązaniem będzie też przenośny stepper, który bez problemu zmieści się np. pod łóżkiem czy w dużej szafie. Posiadacze ogródka mogą dowolnie wykorzystać tę przestrzeń do ćwiczeń na dworze – joga na macie lub trening na skakance, w towarzystwie świeżego powietrza, stanowić będą idealne połączenie na odprężające ćwiczenia po ciężkim dniu w pracy. Idzie wiosna, a więc idealny czas, by zaopatrzyć się w wygodną matę i strój do ćwiczeń na zewnątrz.

Osiedle Przy Unii, Poznań
https://przyunii.pl/e1/plan-mieszkania/199/

Domowa siłownia ma więcej zalet, niż może się początkowo wydawać. Jest to z pewnością, przede wszystkim, większy komfort ćwiczeń – we własnym domu czujemy się pewniej, a dodatkowo nie musimy czekać, aż zwolnią się nasze ulubione przyrządy. Dodatkowo, koszt związany ze stworzeniem własnej siłowni jest w ogólnym rozrachunku niższy, niż inwestowanie latami w karnety, które zwykle nie należą do najtańszych. Jest to oszczędność nie tylko pieniędzy, ale i czasu – dojazdy do klubów fitness niejednokrotnie zajmują więcej czasu, niż sam trening. Co więcej, nie musimy również martwić się o określony harmonogram, bowiem ćwiczenia wykonywać możemy o dowolnej porze, dzięki czemu zawsze znajdziemy na nie czas.

Gdy za oknem mróz, czyli jak zimą zapewnić odpowiednie warunki w mieszkaniu

Zima, choć bywa piękna – jak choćby w tym roku nie jest wcale łatwym okresem dla naszego zdrowia. Duży wpływ na to mogą mieć również warunki panujące w mieszkaniu, kiedy temperatura na zewnątrz spada wyraźnie poniżej zera. Podpowiadamy, jak zadbać o odpowiedni komfort w mieszkaniu zimą.

Optymalna temperatura jest kluczowa

Niezależnie od pory roku najlepiej, by temperatura w mieszkaniu nie przekraczała 22 stopni Celsjusza, a nocą – kiedy śpimy – najzdrowiej będzie, gdy w sypialni nie będzie cieplej niż 18 stopni. Zimą, gdy pojawiają się mrozy, utrzymanie takich wartości może być kłopotliwe – kaloryfery pracują „na wyższych obrotach”, ponieważ moc ich grzania w miastach najczęściej ustawiana jest automatycznie – im zimniej na dworze, tym mocniej grzeją kaloryfery, mimo indywidualnych ustawień na termostatach.

Ważne jest jednak, by nie przegrzewać mieszkania – obniża to nie tylko nasze samopoczucie i zwiększa ryzyko złapania infekcji, ale też ma wpływ na wiele elementów domowego wyposażenia. A to wszystko dlatego, że to, jak odczuwamy temperaturę, w dużej mierze zależy od drugiego czynnika, jakim jest poziom wilgotności powietrza w pomieszczeniu.

Źródło: Pixabay

Wilgotność powietrza w mieszkaniu – co to znaczy?

Wilgotność powietrza to procentowa zawartość cząstek wody w powietrzu. Człowiek najlepiej czuje się w warunkach, kiedy wilgotność wynosi między 40% a 60%. Im cieplej jest w pomieszczeniu, tym wilgotność powietrza spada. Suche powietrze sprawia, że czujemy „drapanie w gardle”, szczypanie oczu, wpływa także na stan naszej skóry. Co ciekawe niska wilgotność powietrza w mieszkaniu sprawia także, że wykonane z naturalnych elementów wyposażenie, (np. z drewna), także będzie na taką zmianę reagowało – w podłodze mogą powstać szczeliny, a drzwiczki od szafek ulec wypaczeniu.

Na przeciwnym biegunie znajduje się problem zbyt wysokiego poziomu wilgotności w pomieszczeniu (które jednak zimą zdarza się rzadziej). Powinniśmy zdecydowanie zareagować, gdy widzimy wodę skraplającą się na szybach. Istnieje bowiem wtedy ryzyko powstawania pleśni, która jest bardzo szkodliwa dla zdrowia, nie tylko dla osób z alergią. Duża wilgotność powietrza może spowodować również w dłuższym okresie np. odklejanie się tapety czy butwienie ubrań.

Zimą zazwyczaj mamy do czynienia z problemem suchego powietrza. Dzieje się tak dlatego, że ciepło płynące z kaloryferów dodatkowo je wysusza, a my w obawie przed chłodem, uszczelniamy, jak możemy dopływ świeżego powietrza z dworu. Istotne jest zatem, by zapewnić w domu wymianę powietrza – nawet pomimo trzaskających mrozów na zewnątrz! Krótkie, ale intensywne wietrzenie sprawi, że nasze mieszkanie opuści wysuszone ogrzewaniem powietrze, a z zewnątrz napłynie chłodne, ale bardziej wilgotne.

Źródło: Pixabay

Jak zadbać o komfort w mieszkaniu zimą?

Sposobów na utrzymanie jak najlepszych warunków w mieszkaniu zimą jest wiele – od tych tradycyjnych, po bardziej nowoczesne. Specjaliści zalecają krótkie, ale intensywne wietrzenie pomieszczeń – jeśli pozwala na to układ mieszkania, warto zrobić „przeciąg”. Pozwoli to na szybką wymianę powietrza.

Warto wyposażyć mieszkanie w dobry termometr oraz higrometr (może to być też jedno urządzenie – tzw. stacja pogodowa) – jedno z nich pozwoli nam kontrolować temperaturę, a drugie poziom wilgotności w powietrzu.

Źródło: Pixabay

O odpowiedni poziom tego drugiego parametru możemy zadbać domowymi sposobami – np. w przypadku, gdy powietrze jest za suche, możemy ułożyć na kaloryferach wilgotne ręczniki. Podgrzane uwolnią parę wodną, która zwiększy poziom wilgotności w powietrzu. Niestety sposób ten nie bywa zbyt efektywny przy pomieszczeniach o większej powierzchni. Lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie urządzenia nawilżającego – można je połączyć także z dyfuzorem zapachu. Warto pomyśleć też o jakości powietrza w domu – rozwiązaniem tego problemu może być zastosowanie odpowiednich oczyszczaczy, które filtrują powietrze w domu i pozbawiają je niebezpiecznych osadów oraz szkodliwych substancji.

5 pomysłów na zimową aranżację balkonu

Zimowe, leniwe dni kojarzą się bezsprzecznie z chłodem panującym na zewnątrz – nie tylko przez niskie temperatury, ale i za sprawą ponurej zwykle aury. Dni są krótkie, a brak żywych kolorów z pewnością nie dodaje tej energii, którą niosą ze sobą pozostałe pory roku. Wielu z nas szuka wytchnienia w domowym zaciszu, pod grubym kocem i z gorącą czekoladą lub herbatą w największym kubku, jaki znajdziemy. Inni natomiast lubią spędzać czas na dworze, mimo niesprzyjającej pogody, i czują się lepiej na świeżym powietrzu niż w czterech ścianach. A co, gdyby pogodzić obie te rzeczy? Jeśli posiadamy balkon lub taras, połączenie domowego ciepła z zimową atmosferą jest na wyciągnięcie ręki.

Design i wygoda

Jednym z podstawowych, dość często pojawiających się pomysłów na balkonową aranżację, są podwieszane fotele i huśtawki. Niezależnie, czy są one stojące czy przymocowane do ściany lub sufitu loggi, z pewnością przydadzą się każdemu, kto potrzebuje chwili relaksu. Fotel, do tego wygodna poduszka i ulubiona książka pod ręką, pozwolą przemienić każdy balkon w wymarzone miejsce na odpoczynek po ciężkim dniu. Jeśli dysponujemy ograniczoną ilością miejsca, doskonale sprawdzą się miękkie, duże pufy, na których wspólnie spędzimy rodzinny czas.

Ciepło przede wszystkim

W czołówce obowiązkowych elementów zimowej odsłony balkonu nie może też zabraknąć wszelkich przedmiotów trzymających i dostarczających nam niezbędne ciepło. Na pierwszym miejscu, rzecz jasna, plasują się przeróżne poduchy oraz koce, narzuty, i wszystko inne, czym można się okryć. Aby jednak poczuć się na zewnątrz „jak w domu”, potrzebne jest źródło ciepła. Doskonale sprawdzą się wszelkiego rodzaju ogrzewacze tarasowe, kominki bio i gazowe lub też promienniki elektryczne, które pozwolą nam poczuć się niemal jak przy prawdziwym, trzaskającym kominku.

Trochę zieleni

Zimą większość roślin gubi liście i kwiaty, przez co przestają cieszyć one oko pięknymi barwami. Warto pomyśleć zawczasu o zabezpieczeniu i otuleniu ulubionych roślin, aby przetrwały mroźne miesiące i mogły na nowo zachwycać nas w kolejnych latach. Dobrym pomysłem będzie delikatne ozdobienie osłon, dzięki czemu nasz balkon zyska więcej kolorów. Dla tych, którzy mimo zimowej pory pragną cieszyć się na co dzień przyrodą za oknem, idealnym rozwiązaniem będą tuje oraz karłowate krzewy i drzewka iglaste (jednak i tutaj warto pamiętać o zabezpieczeniu ich korzeni przed zmarznięciem).

Światełka małe i duże

Zimową porą szybko robi się ciemno, dlatego na balkonie nie może zabraknąć odpowiedniego oświetlenia. Najlepiej sprawdzi się takie, które oprócz emitowania samego światła będzie również pełnić formę dodatkowej ozdoby. Mowa tutaj m.in. o tzw. cotton balls (czyli kolorowych bawełnianych kulach), ozdobnych żarówkach LED czy lampionach, ocieplających wygląd całego balkonu bądź tarasu. Zimą z czystym sumieniem można również rozwiesić różnego rodzaju świąteczne lampki, zarówno na balustradzie jak i na roślinkach, tworząc w ten sposób osobliwe, świąteczne drzewka.

D jak DEKORACJE

Ciekawym elementem dekoracyjnym na balkon okazać się mogą często najmniej oczywiste drobiazgi. Pomysłowo ułożone szyszki, kora ozdobna i gałązki o niecodziennych kształtach z pewnością przykują uwagę każdego. Dodatkowo można udekorować balkon kolorowymi świecami ozdobnymi, latarenkami i wszelkiego rodzaju zimowymi stroikami. Z pewnością ciekawą odmianą będzie też zawieszenie lub przymocowanie do barierki karmnika dla ptaków, które za odpowiednie pożywienie odwdzięczą się nam pięknym śpiewem i wielobarwnym wyglądem. W okresie świątecznym natomiast nie można oczywiście zapomnieć o wszelkiego rodzaju bombkach, łańcuszkach oraz naszych ulubionych ozdobach, nadających długo wyczekiwanej, bożonarodzeniowej atmosfery.

Aranżuj funkcjonalnie – jak urządzić wygodne miejsce do pracy?

Home office – dla niektórych to niemalże błogosławieństwo, dla innych istny koszmar. Jak bowiem skupić się na zaplanowanych i zleconych zadaniach, kiedy dzieci bawią się lub oglądają bajki, a nas rozpraszają domowe obowiązki? Laptop upiększony malunkami małych artystów lub, co gorsza, ważne dokumenty poplamione sosem pomidorowym, nie będą najlepszymi narzędziami do pracy. Sterty papierów, teczek i różnokolorowe karteczki także nie będą pomocne, jeśli porozkładamy je po całym domu. Część z nas być może odnajdzie się w tym tzw. artystycznym nieładzie, jednak praca będzie najbardziej efektywna, jeśli wygospodarujemy dla niej czas, a przede wszystkim miejsce.

Przy większym mieszkaniu pomyśl o gabinecie

Idealnym rozwiązaniem, jeśli posiadamy takie warunki, będzie oczywiście stworzenie wygodnego gabinetu w osobnym pomieszczeniu. Jednym z najważniejszych czynników, składających się na owocną pracę, jest bowiem możliwość skupienia się i odcięcia od innych zajęć, które mogłyby nas rozpraszać. Gabinet powinien być zatem wyraźnie oddzielony od reszty pomieszczeń, trzeba także wziąć pod uwagę wszelkie potencjalne źródła hałasu, takie jak gwar dochodzący z zewnątrz czy też sąsiadujący pokój dziecięcy. Należy też zadbać o naturalne światło (jednak nie ostre promienie słoneczne), którego powinno być możliwie jak najwięcej w ciągu dnia.

Przygotuj kącik do pracy na miarę swoich potrzeb

Co jednak zrobić w sytuacji, w której nie możemy pozwolić sobie na przeznaczenie całego pomieszczenia na domowe biuro? Wygospodarowanie własnego kąta polepszy wykonywanie powierzonych zadań – oczywiście, samodyscyplina to klucz do sukcesu, ale odpowiednio przygotowane otoczenie zrobi ogromną różnicę. Obowiązkowe jest zaplanowanie miejsca pracy – musimy podjąć decyzje, ile przeznaczyć przestrzeni, czy potrzebujemy szafki czy też wystarczy fragment blatu na laptop, czy będzie się zdarzać, że w naszym domowym biurze pojawią się goście? Na wszystkie te pytania musimy odpowiedzieć, zanim na dobre zabierzemy się za organizację naszego miejsca.

Zwróć uwagę na detale

Podstawowym błędem, jaki często popełniamy, jest zbyt ciepłe sztuczne światło. Przez nie stajemy się senni i mniej wydajni, dlatego lepszym wyborem będą lampy z białą barwą. Aby stworzyć odpowiednie warunki do wysiłku intelektualnego, odradza się także pracowanie w sypialni, zwykle bowiem jej wystrój i klimat sprzyjają raczej senności niż produktywności. Przede wszystkim powinniśmy jednak skupić się na potrzebnych nam, praktycznych przedmiotach i gadżetach. W zasięgu ręki powinny znajdować się jedynie te rzeczy, których naprawdę będziemy używać, co pozwoli w pełni skupić się na pracy, a nie na rozpraszających elementach. Samo położenie naszego miejsca pracy również jest bardzo ważne – najlepszym rozwiązaniem będzie odgrodzenie go od reszty pomieszczenia regałem z książkami lub chociażby półkami, z których także sami będziemy mogli skorzystać.

Miejsce pracy zaprojektowane powinno być tak, by panująca w nim atmosfera sprzyjała koncentracji i kreatywności, ale nie była zbyt przytłaczająca. Domowe biuro wykorzystane może zostać także do prywatnych celów. W skupieniu przejrzymy tu domowe rachunki lub zrobimy zakupy on-line. W podobny sposób możemy na przykład zaaranżować kąt w pokoju swojego dziecka, aby zapewnić mu optymalne warunki do nauki zdalnej. Przede wszystkim musimy pamiętać, że jest to jednak nasz własny, prywatny dom, dlatego możemy pozwolić sobie na odrobinę relaksu i mniejszy stres. Najważniejsze to postawić na kreatywność i własną intuicję podczas aranżacji, a praca czy nauka w domu nie będzie już więcej złem koniecznym. Przy tworzeniu coraz bardziej popularnego dziś home office nie trzeba się wyjątkowo ograniczać – finalny efekt, jaki stworzymy, zależy tylko i wyłącznie od nas samych.

A gdy po pracy przyjdzie czas na relaks…

Najbezpieczniej odpocząć w przydomowym ogródku lub na balkonie. Jak pokazują badania aż 81% osób będzie w najbliższym czasie poszukiwać mieszkań z balkonami, loggiami lub ogródkami (RICS Scotland, cytat za Forbesem). Nawet zimą te miejsca można zaaranżować tak, by spędzanie tam czasu było przyjemne. Wygodny fotel z dodatkowym kocem, niewielki stolik na termos z ulubioną herbatą lub grzanym winem, to rzeczy proste, ale bardzo poprawiające nastrój.

Aranżuj z głową

Wybierając swoje wymarzone M warto zwrócić uwagę czy nadaje się ono do lekkiej modyfikacji w przyszłości. Duży salon, sypialnia, miejsce na szafy i oddzielna kuchnia. Taki rozkład to prawdziwy skarb! Jeśli zajdzie potrzeba – w salonie można wygospodarować miejsce na aneks kuchenny, dzięki czemu zyskamy dodatkowe pomieszczenie, które można z kolei przeznaczyć na pokój dziecka, domowe biuro czy drugą sypialnię! Gabinet w miejscy kuchni? Czemu nie!

Praktycznie i bezpiecznie – przedpokoje znów w modzie

Znane nam z lat dziecinnych przedpokoje wracają do łask i nie bez przyczyny coraz częściej stanowią główną oś układów nowoczesnych mieszkań. Oprócz praktycznej funkcji jaką pełnią, sprawdzają się również w czasie pandemii.

Rozwiązanie na trudne czasy

Pandemia koronawirusa SARS-CoV2 dotknęła każdej sfery życia i funkcjonowania człowieka, zmieniła także nasze preferencje związane z wyborem mieszkań. Znów popularniejsze są większe lub bardziej funkcjonalne metraże z miejscem, które można wydzielić na gabinet lub część przeznaczoną do pracy zdalnej. Obowiązkowym elementem każdego „M” jest dziś balkon, taras lub loggia.

Eksperci ostrzegają, że koronawirus, z którym obecnie walczy świat, to niestety początek globalnej walki z nieznanymi szczepami chorób. Nowe trendy mieszkaniowe pozostaną więc z nami na długo, a architekci i inżynierowie będą opracowywać coraz więcej rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo przestrzeni wspólnych i lokali mieszkalnych.

Szersze korytarze, przestronne dziedzińce, drzwi otwierane bezdotykowo, dozowniki płynu na klatkach schodowych: to tylko przykłady wpływu pandemii na architekturę i funkcjonalność osiedli. Także projekty i układy mieszkań – oprócz zmian w sferze użytkowej i komfortu – będą zwracać się w stronę zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa domowników.

Przedpokój dobry na wszystko

Jednym z przykładów rozwiązania, po które można sięgnąć już teraz, są przedpokoje (hole, przedsionki). Mieszkania, w których z klatki schodowej wchodzi się wprost do pokoju dziennego, powoli odchodzą do lamusa – przekonują architekci i eksperci branży budowlanej. Dlaczego? Bo hol jest niczym domowa „komora dekontaminacyjna”; pełni przede wszystkim funkcję izolacyjną.

Oddzielając resztę mieszkania od świata zewnętrznego, hol chroni nas przed dostaniem się wirusów i bakterii do przestrzeni wspólnej, w której spędzamy czas, gotujemy i śpimy. Buty, płaszcze i parasole, mogące być nośnikami zarazków, zostawiamy przy drzwiach na swego rodzaju „kwarantannie”. Dzięki holowi także odbieranie przesyłek lub jedzenia jest bezpieczniejsze.

Źródło: Muratordom.pl

Przedpokój zapewnia bezpieczeństwo w dwie strony, bo nie tylko ograniczamy kontakt domowników z osobami z zewnątrz. Odwiedzający nas listonosz czy kurier również czuje się pewniej, gdy wie, że domownicy mogący pozostawać na kwarantannie, są w głębi mieszkania. Nie ryzykuje bezpośredniego kontaktu.

W holu możemy umieścić płyn do dezynfekcji rąk, aby po każdym wejściu do domu upewnić się, że nasze ręce są czyste. Bardzo popularnym rozwiązaniem w projektach mieszkań na nowe czasy są także małe łazienki zlokalizowane przy wejściu, by pierwszą czynnością każdego domownika i gościa mogło być dokładne umycie rąk.

Nie tylko bezpieczeństwo, ale i praktyczność

Kilkanaście lat temu, gdy architekci rezygnowali z przedpokoi w swoich projektach, tłumaczyli to oszczędnością miejsca i niewielką wartością użytkową holi. Okazuje się jednak, że nasi rodzice i dziadkowie mieli rację, wybierając mieszkania i domy, które hole i przedsionki posiadały. Okazują się one bowiem bardzo praktyczne.

Źródło: Budimex Nieruchomości / Bokserska

Duże lustro, kolekcja zdjęć z wakacyjnych wypadów, miejsce na rower, ławeczka do wiązania butów z funkcją szafki na obuwie, zabudowa mieszcząca kurtki, płaszcze, akcesoria, ubrania sportowe… to wszystko i nie tylko możemy ulokować w swoim przedpokoju.

Wyobraźmy sobie każdorazową wizytę przy szafie w sypialni, kiedy chcemy wyjść na zewnątrz – to chyba bardziej niepraktyczne niż posiadanie przedpokoju, nieprawdaż? Hol pełni też ważną funkcję z punktu widzenia nawigacji i orientacji: to tutaj zaczyna się mieszkanie i wiemy, którędy się kierować. Mieszkanie z holem jest po prostu logiczne.

Pomysły na aranżację przedpokoju

Przedpokój warto dobrze doświetlić ze względu na brak okien. Najbardziej popularnymi rozwiązaniami są listwy LED lub punktowe oświetlenie w podłodze. Ta ostatnia nie może być zbyt jasna, jeśli nie chcemy co chwila biegać z mopem. Dobrze sprawdzi się terakota imitująca drewno: długo nie widać na niej zabrudzeń oraz bardzo łatwo wyczyścić ją mopem.

Ściany holu codziennie „obrywają” od naszych butów, psów, kierownic rowerów, siatek z zakupami, rolek, wózków itd. Nie zostawiajmy ścian białych, ponieważ po miesiącu mogą pojawić się na nich smugi. Użyjmy farby strukturalnej lub emulsji zmywalnej. Tę pierwszą nie tak łatwo pobrudzić, drugą z kolei łatwo się czyści. Dobrym pomysłem jest także tapeta, ale koniecznie wodoodporna i odporna na szorowanie.

Przyzwyczailiśmy się już, że hol to najlepsze miejsce na wszelkiego rodzaju pamiątki z podróży i obrazy. Jeśli lubimy, możemy w dalszej części od wejścia rozłożyć rustykalne dywaniki. W przedpokoju nie może zabraknąć także miejsca na odzież wierzchnią. Szafa do zabudowy z lustrem lub mebel 2 w 1 z ławeczką do sznurowania będą nieodzownym elementem każdego takiego pomieszczenia.

Rodzinnie, przytulnie, z klasą – zakochaj się we wnętrzach w stylu angielskim

Styl angielski uwodzi swoją elegancją i ciepłem. Ponadczasowy, na wskroś domowy, dodający czaru chwilom spędzonym z rodziną, a jednocześnie gotowy, by ugościć znajomych i przyjaciół w iście królewskim stylu. Czym charakteryzuje się angielska estetyka w projektowaniu wnętrz?

Własny skrawek Anglii niejedno ma imię

Rozważania o stylu angielskim w aranżacji wnętrz wypada zacząć od jego wyjątkowej elastyczności. Dzięki niezwykłemu zmysłowi Brytyjczyków do łączenia najróżniejszych elementów, od ciężkich mebli, przez rustykalne makatki, po geometryczne wzory tapet i szkockie kraty, ukształtował się styl niebanalny, który trudno ująć w jakiekolwiek ramy.

Zdjęcie autorstwa Sophii Kunkel z serwisu Unsplash

Mieszkanie w duchu wysp brytyjskich możemy urządzić klasycznie, ale również z dominującym akcentem. Na przestrzeni dwóch wieków wykształciły się trzy odmiany stylu angielskiego, nadające charakter wnętrzom. Pierwszy nawiązuje do romantycznej wsi (cottage), drugi do przemysłowego boomu z XIX wieku (industrial), ostatni zaś wprowadza do mieszkań orientalne detale z czasów, gdy nad imperium brytyjskim nigdy nie zachodziło słońce (colonial).

We wnętrzach w stylu cottage dominują biele i beże, drewno oraz wzorzyste, mięsiste tkaniny, często w kwiatowych wzorach lub z motywami myśliwskimi. Niezbędnym elementem dekoracyjnym są wazony. Dominującą rolę powinien pełnić kominek. W mieszkaniach można zdecydować się na jego imitację lub zastąpić wieloramiennymi świecznikami. Z kolei dominantą wnętrz industrialnych jest cegła, widoczne instalacje oraz duże lampy. Kolonializm w stylu angielskim cechuje zaś łączenie klasycznych rozwiązań, w tym mebli, z dekoracjami rodem z Indii, Cejlonu czy Australii. Elementy wszystkich wyżej wymienionych kierunków można ze sobą mieszać, kierując się umiarem w łączeniu kolorów oraz wzorów. Jakie wspólne elementy znajdziemy w tym tyglu romantyczności, prostoty i ekstrawagancji?

Zdjęcie autorstwa SideKix Media z serwisu Unsplash

Prosty jak ściana?

Większość nowoczesnych aranżacji wnętrz opiera się na surowych ścianach, jednak styl angielski nie lubi nudy nawet na tej powierzchni. Do wysokości ok. 85-90 cm ściany w typowych angielskich mieszkaniach i domach pokryte są wysokiej jakości drewnianą boazerią z rzeźbieniami i charakterystycznymi rantami. Kolorystyka ciemnego brązu dominuje w salonach i przedpokojach, w kuchni zaś może przyjąć odcień beżu lub złamanej bieli.

Na tym jednak dekoracja ściany się nie kończy. Górną część pokrywają najczęściej grube tapety strukturalne lub materiałowe, nadające wnętrzom dodatkowego ciepła i wrażenia luksusu. Najbardziej odważni mogą wybrać kwieciste lub geometryczne wzory, jak robią to mieszkańcy wysp. Jednolite tapety z fakturą będą kompromisem, ważne, by w połączeniu z drewnianym dołem całość wyglądała elegancko.

Na ścianach w mieszkaniu angielskim goszczą także kinkiety, obrazy z motywami myśliwskimi bądź portrety, lustra, półki na książki czy stare zegary. Każda przestrzeń jest tutaj zaaranżowana. Sufity z kryształowym żyrandolem i kasetonami dodadzą uroku całości. Warunkiem jest wysokie pomieszczenie. Nie można też przesadzać ze zdobieniami, aby nie wprowadzić do wnętrza kiczu.

Sofa chesterfield i inne meble

Nieodłącznym elementem każdego mieszkania w stylu angielskim jest sofa chesterfield. Ten wywodzący się z klubów dla dżentelmenów mebel charakteryzuje się klasą i elegancją. Może być obity skórą lub mięsistym welurem, ważne, by posiadał pikowania i gięte podłokietniki.

Wypoczynek najlepiej jest udekorować różnokolorowymi poduszkami i kocami. Warto, by te ostatnie miały na sobie wzór ze szkockiej kraty. Do sofy idealnie pasuje także rozłożony przed nią perski dywan.

Meble nie muszą pochodzić z tej samej kolekcji, do sofy można z powodzeniem dodać głębokie fotele od innego producenta, nie muszą być także pokryte tym samym materiałem. Do fotela przyda się elegancki podnóżek, który przywoła ducha arystokratycznego salonu.

Zdjęcie autorstwa Susie Watson Designs

W angielskim salonie oprócz klasycznych mebli nie może zabraknąć wyróżników stylu, takich jak szafka na trunki, przeszkolona witryna na porcelanę, pojemnik na gazety czy lampa z abażurem. W salonie koniecznie powinna znajdować się biblioteczka. Jeśli mamy możliwość, stwórzmy w mieszkaniu osobny gabinet.

W jadalni dominuje drewno, najlepiej ciemne, ciężkie i gięte, o obiciach z kwiatowymi motywami. Podstawą będzie wielki, drewniany stół z wełnianym obrusem. Kuchnia najlepiej z bielonego drewna z ciągiem kuchennym lub wyspą, zabudowanym AGD, wykończona marmurowym blatem i cokolikami. Meble drewniane mogą znajdować się także w łazienkach.

Łazienka dla lorda

Bardzo charakterystycznym pomieszczeniem stylu angielskiego jest łazienka. Najlepiej, by toaleta oraz pomieszczenie do kąpieli były oddzielne. W łazienkach angielskich niech nie zdziwi nas tapeta na ścianach, rzecz jasna musi być wodoodporna. Kolejnym wyróżnikiem jest wolnostojąca wanna, najlepiej w stylu wiktoriańskim, z rzeźbionymi nóżkami.

Łącząc tradycję z nowoczesnością, warto zastanowić się nad akcentami angielskimi w naszej łazience, takimi jak płytki z motywem rycerskim (heraldyka) lub z wzorem w szachownicę. Klasy dodadzą stylizowane na wiek XIX krany, najlepiej mosiężne.

Obowiązkowym elementem w łazience angielskiej są także kwiaty i miękkie dywaniki, w które przyjemnie zapadać się będą bose stopy.

Zdjęcie autorstwa Arno Smita z serwisu Unsplash

O czym jeszcze warto pamiętać?

Dysponując odpowiednią przestrzenią, można się zastanowić nad dodaniem wnętrzu większej liczby typowo angielskich elementów, np. w zakresie wykończenia okien. Grube kotary, wykusze przerobione na obite ławeczki do siedzenia, rzeźbione i stylowe karnisze, to tylko niektóre z pomysłów.

Modne są także indyjskie dodatki, takie jak skrzynie, figurki czy szkatułki na biżuterię z drewna sandałowego.

Zdjęcie autorstwa Adama Wingera z serwisu Unsplash

Styl angielski jest wdzięczny i ponadczasowy, na przestrzeni lat takie mieszkanie nie tylko nie znudzi się domownikom, ale również nie straci nic ze swojego uroku. Ba, dla Anglików „the more is better”, więc zyskiwać będzie kolejne dodatki i wzmacniać pozytywną, rodzinną aurę. We wszystkim jednak trzeba umiaru i często wysublimowanego zmysłu. Styl angielski łatwo bowiem przeładować i zepsuć jego wyjątkowość. Eksperymentując, zawsze kierujcie się dobrym smakiem!

Przestrzeń dla dziecka – jak urządzić pokój marzeń

Domek księżniczki czy dżungla pełna wyzwań? Sprostanie wymaganiom najmłodszych domowników nie należy do najłatwiejszych rzeczy i zgodzi się z tym każdy rodzic. Jedno jest pewne – urządzając przestrzeń dla swojego dziecka, warto wziąć pod uwagę jego zdanie i indywidualne potrzeby.

Energia w pokoju dziecka jest ważna

Postaw na kolor i różnorodność – dzieci nie lubią nudy! Zielony, żółty i różowy to kolory, które doskonale działają na samopoczucie i jednocześnie potrafią wyciszyć malucha. Z kolei odcienie pomarańczy dają zastrzyk energii i pobudzają do działania. Nie jesteś zwolennikiem mocnych kolorów na ścianach? Nic straconego. Szare lub pastelowe kolory ścian uzupełnione dodatkami w bardziej wyrazistych kolorach w zupełności wystarczą. Ważne, by w proces aranżowania pokoju zaangażować także dziecko. W końcu to ono będzie w nim mieszkać.

Źródło: Brw.com.pl

Łóżko – ważna rzecz

Wybierając łóżko do pokoju dziecięcego zwróć uwagę na kilka ważnych kwestii. Przede wszystkim bezpieczeństwo! Zaokrąglone krawędzie na pewno zminimalizują ryzyko urazów. Poza tym łóżko powinno być solidnie wykonane, by wytrzymać wszelkie skoki i zabawy. Jeśli w pokoju będzie mieszkać maluszek, warto wybrać model z dodatkową barierką, która zabezpieczy go podczas snu. Po drugie rozmiar. Dzieci naprawdę szybko rosną, dlatego wybierając łóżko warto zastanowić się nad kupnem nieco większego mebla. O ile dla dwulatka wystarczy łóżko w rozmiarach 140 × 70 cm, o tyle czterolatek może czuć się w nim nieco mniej komfortowo. Większy model – o wymiarach 160 × 90 cm – wystarczy na dłużej.

Po trzecie komfort użytkowania. Każdy rodzic wie, jak ważny w życiu dziecka jest sen. Wybierając łóżko, warto zatem zastanowić się chwilę nad odpowiednim materacem. Jedno jest pewne – dobry materac wytrzyma zarówno codzienne harce, jak i zapewni komfort podczas snu. Po czwarte design! Na rynku dostępnych jest mnóstwo ciekawych łóżek – od prostych przez pirackie statki, po zamki księżniczek i piętrowe domki. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i zasobności portfela.

Źródło: Brw.com.pl

Przechowywanie ważna rzecz

W pokoju dziecka nie powinno zabraknąć miejsca do przechowywania ubrań i ukochanych zabawek. Dobrym pomysłem jest szafa wnękowa, w której można swobodnie zmieścić wszystkie ubrania i buty – od letnich po zimowe. Poza tym warto, by w pokoju znalazły się też kosze na drobiazgi i zabawki. Wiadomo, że najlepsza zabawa kończy się zwykle wielkimi porządkami!

Wielki powrót terrazzo

Terrazzo przeżywa swój wielki powrót. Możecie go znać z innej nazwy – lastriko lub lastryko, bo materiał ten był popularny w czasach PRL-u. Teraz wraca na salony, na fali trendów na retro i sentymentu za czasami dzieciństwa u millenialsów, którzy właśnie kupują i urządzają swoje pierwsze mieszkania. Terrazzo w nowej odsłonie i kontekście jest prawdziwym hitem tego roku. Czym jest, jakie są jego cechy i gdzie znajdzie zastosowanie?

Czym jest terazzo?

Terazzo to materiał kompozytowy tzn. składający się z kilku różnych składników. Powstaje z połączenia cementu (lub w nowocześniejszej wersji spoiwa żywicznego) i fragmentów kamienia np. marmuru, kwarcu, granitu czy szkła. Jego ostateczny wygląd zależy od wyboru składników, wielkości drobin kamienia czy koloru cementu, który oprócz bieli i szarości może przybrać praktycznie każdą barwę dzięki dodatkowi pigmentów. Po wyschnięciu powierzchnię można poddać szlifowaniu i polerowaniu, dzięki czemu będzie gładka i błyszcząca. W 2020 roku króluje jednak moda na surowe, matowe wykończenie. Tradycyjnie lastryko wykorzystywane było do wykańczania podłóg, jednak obecnie z powodzeniem stosuje się je na wielu innych powierzchniach.

Włoskie korzenie

Chociaż materiał ma długą historię, sięgającą starożytnego Egiptu i neolitycznej Turcji, to swoją obecną nazwę zawdzięcza włoskiemu miastu Terrazzo. Kilkaset lat temu włoscy robotnicy budowlani spopularyzowali ten materiał podłogowy, wykorzystując odpady pochodzące z obróbki płyt marmurowych i zatapiając je w glinie. Dawało to efekt podobny do mozaiki, a jednocześnie dużo tańszy w wykonaniu. Upowszechnienie materiału nastało wraz z wynalezieniem szlifierki elektrycznej w latach 20. ubiegłego wieku. Jednym z najbardziej znanych przykładów zastosowania lastryko jest Aleja Gwiazd w Los Angeles. 

Właściwości terrazzo

Lastryko jest niezwykle trwałe, odporne na ścieranie oraz na wszelkie uszkodzenia mechaniczne – a jednocześnie znacznie tańsze niż powierzchnie wykonane z samego kamienia np. marmuru. Dzięki niejednorodnej strukturze ewentualne ubytki są też mało widoczne. Ma zastosowanie wewnątrz i na zewnątrz budynków. Jednym z powodów wzrostu popularności terrazzo jest z pewnością jego elastyczność, pozwalająca kształtować różne formy, a także wzrost popularności materiałów pochodzących z recyklingu. Co więcej, lastryko można poddawać wielokrotnej renowacji bez konieczności wymiany na nowe. Jest też łatwe w utrzymaniu – wystarczy czyszczenie na mokro.

Gdzie można wykorzystać terazzo?

Tradycyjnie terazzo wykorzystywane jest na podłodze i ścianach, np. w postaci płytek. Chętnie stosuje się je w łazienkach – fragmentarycznie i jako total-look. Wykonuje się z niego również blaty kuchenne i łazienkowe, a coraz częściej także meble (fronty szafek, blaty stołów) czy dodatki, takie jak doniczki, lampy, zegary, akcesoria kuchenne, zastawę stołową. Sam wzór wykorzystywany jest też na tapetach i materiałach – obiciowych, zasłonach, narzutach czy pościeli.

Fot. dykeanddean.com

Terrazzo łączy w sobie wszystkie cechy, których oczekujemy od materiału wykończeniowego – naturalne pochodzenie, odporność, łatwość w utrzymaniu i stosunkowo niską cenę. Wpisuje się też w dwa największe trendy – retro oraz przyjazność środowisku/recykling – gdyż powstaje tak naprawdę „z resztek”.