Wszyscy z utęsknieniem czekamy na pierwsze wiosenne dni, kiedy temperatura będzie wyższa, a za oknem – zamiast szarego nieba i śniegu – zobaczymy pierwsze kwiaty i niebo rozświetlone promieniami słońca. Często pierwsze cieplejsze dni dodają nam zastrzyku energii, przez co z większą chęcią zabieramy się za porządki wiosenne. Co zatem zrobić, aby natłok zadań nie zepsuł nam tej radości?
Krok po kroku – nie wszystko naraz
Niezależnie od tego, kiedy zabierzemy się za porządki, dajmy sobie więcej czasu na wysprzątanie całego mieszkania. Jeden weekend to stanowczo za mało, a nałożenie na siebie presji czasu może poskutkować jedynie frustracją i przemęczeniem. Dobrze opracowany harmonogram sprawi, że nie przemęczymy się i dalej będziemy mogli czerpać radość z nadchodzącej wiosny. Każdego dnia zaplanujmy posprzątanie jednej rzeczy lub pomieszczenia. W dni, kiedy nie mamy czasu, mogą to być mniejsze zadania, takie jak przetarcie wszystkich drzwi i klamek czy odkurzenie listw przypodłogowych (to też trzeba zrobić!). Na większe porządki, takie jak np. umycie okien, przeznaczmy sobie dzień wolny od pracy i koniecznie sprawdźmy prognozę pogody. Pamiętajmy, że cały plan ma być dopasowany do nas, aby ilość prac nas nie przytłoczyła.
Odwrócony kalendarz adwentowy
Coraz częściej słyszymy o tzw. odwróconym kalendarzu adwentowym, niekoniecznie w okresie przedświątecznym. Cała idea polega na pozbywaniu się zbędnych rzeczy ze swojego otoczenia. Dzięki temu w 30 dni oczyścimy nasze mieszkanie z przedmiotów, które zalegają stanowczo za długo.
Jak zatem wyglądają „okienka” naszego „kalendarza”? Pierwszego dnia pozbywamy się jednej rzeczy, drugiego dwóch, trzeciego trzech itd. Zaczynamy oczywiście od większych przedmiotów jak np. niedziałającego lub nieużywanego już sprzętu RTV AGD czy mebli. Z biegiem czasu przechodzimy do mniejszych rzeczy, jak ubrania czy książki, a kończymy na drobiazgach, którymi mogą być stare paragony w portfelu, przeterminowane przyprawy, wypisane długopisy czy stare gazety. Pomysłów na każdy dzień jest mnóstwo, a warto również dodać, że niekoniecznie musimy wszystko wyrzucać. Zgodnie z ideologią zero waste pomyślmy nieco szerzej. Ubrania oddajmy osobom potrzebującym lub sprzedajmy w popularnych serwisach aukcyjnych – dzięki temu zyskają drugie życie. To samo możemy zrobić z książkami, wzbogacając zasoby np. pobliskiej biblioteki. W ten sposób zrobimy miejsce na nowe tytuły.
Od szczegółu do ogółu
Nadchodząca wiosna to doskonały czas na odświeżenie miejsc, które cały rok skutecznie pomijamy w naszych cotygodniowych planach sprzątania. Rozejrzyjmy się wokół siebie i przyjrzyjmy rzeczom, które nas otaczają. Zanotujmy, co chcielibyśmy zrobić w każdym pomieszczeniu, a potem zaplanujmy szczegółowy harmonogram działań. W kuchni nie zapominajmy o szafce z przyprawami, która brudzi się w zadziwiająco szybkim tempie, lodówce czy dokładnym umyciu okapu i frontów szafek. W łazience zajmijmy się kafelkami i fugami, usunięciem kamienia z kranów i wyczyszczeniem pralki. W pokojach zwróćmy uwagę na dywany i kanapy – czy nie potrzebują prania? Takie porządki to również doskonała okazja na zadbanie o rośliny w mieszkaniu. Może któreś z nich potrzebują przesadzenia do większej doniczki lub wymiany ziemi? Na sam koniec przetrzyjmy wszystkie lampy, uchwyty i listwy przypodłogowe.
Pamiętajmy, że ostatnim punktem gruntownych porządków jest chwila celebracji i nagroda dla siebie za dobrze wykonaną robotę.