Jak podzielić mieszkanie na strefy?

Wprowadzenie wyraźnego podziału na strefy w mieszkaniu to rozwiązanie bardzo praktyczne, które pozwala zapewnić komfort domownikom. Warto zadbać ootwarcie przestrzeni, zamiast dzielenia jej na osobne pokoje. Przestrzeń, zwłaszcza niewielka, staje się wówczas znacznie bardziej funkcjonalna, a utrzymanie porządku o wiele łatwiejsze. Wnętrza  typu open space zmieniają nasze postrzeganie stref w mieszkaniu, obecnie coraz rzadziej ograniczanych ścianami. Aby uczynić mieszkanie bardziej ergonomicznym, nie trzeba jednak decydować się na generalny remont. Czasem wystarczy sprytne przemeblowanie, odmalowanie czy kupno drobiazgów, które pozwolą odpowiednio zaaranżować poszczególne miejsca.

Gra kolorami

Odważnym, ale bardzo korzystnym krokiem jest gra kolorów – łączenie kontrastowych lub pokrewnych odcieni, które w zestawieniu dadzą oryginalny, stylowy efekt. Zabawa kolorami może okazać się najbardziej przydatna w salonie z otwartą kuchnią – pozwoli to optycznie odciąć kuchnię od reszty pomieszczenia, przy jednoczesnym zachowaniu idei open space. W takim salonie często chcemy wydzielić miejsce na przygotowywanie posiłków, jadalnię i część wypoczynkową, co podkreślone zostanie odpowiednim doborem barw w poszczególnych strefach. Wystarczy wówczas, że pomalujemy ściany na różne kolory, które stworzą spójną całość. Przy tworzeniu kącika do pracy najbezpieczniej łączyć kolory monochromatyczne, na przykład dwie tonacje tego samego koloru. Pozwoli to zachować estetyczny, a zarazem ciekawy wygląd otoczenia, a przy tym nie spowoduje efektu kontrastu, który mógłby rozpraszać. Warto zastosować spokojniejsze odcienie w strefie odpoczynku, czyli tam, gdzie potrzebujemy wyciszenia, a kontrastowe kolory wykorzystać do ożywienia reszty wnętrza.

Źródło: Pixabay

Punktowe światło

W pogodny dzień przez okno wpadają promienie słoneczne, które zwykle równomiernie oświetlają całą przestrzeń mieszkania. Po zachodzie słońca, przy pomocy sztucznego oświetlenia, można jednak wydobyć z mroku poszczególne strefy. Taki krok wiąże się przede wszystkim z rezygnacją z oświetlenia centralnego, które ustępuje miejsca rozbudowanemu systemowi oświetlenia punktowego. Jeżeli chcemy wykorzystać lampę sufitową, jej strumień światła powinien być skierowany na stół, aby nie rozpraszać się po całym pomieszczeniu. Z kolei lampa podłogowa towarzyszyć będzie części, w której się relaksujemy, a biurkowa odnajdzie swoje miejsce w pobliżu stanowiska z laptopem. Wyspa kuchenna lub aneks mają natomiast swoje własne oświetlenie, które kieruje strumień światła bezpośrednio na blat. Punktowe oświetlenie pozwoli wyszczególnić miejsca, z których korzystamy na co dzień. Dobrze doświetlona powierzchnia nie tylko ułatwia wykonywanie czynności, ale może także zupełnie odmienić wygląd wnętrza.

Źródło: Pixabay

Wyspa kuchenna w pobliżu salonu, aneks czy zamknięta kuchnia?

Jednym z głównych czynników wpływających na rodzaj kuchni powinien być nasz zapał do kulinarnych eksperymentów. Jeżeli gotujemy dużo i nie boimy się kuchni pełnej aromatów, powinniśmy zdecydować się na zamkniętą przestrzeń. Ograniczenia w postaci ścian, a nawet drzwi, dadzą komfort zarówno nam, jak i pozostałym domownikom. Unikniemy tym sposobem intensywnych zapachów w części wypoczynkowej mieszkania – wszystko co w kuchni, zostanie w kuchni. Co więcej, na wypadek niezapowiedzianych gości, możemy uniknąć goszczenia ich z widokiem na kulinarny bałagan. Jednak jeżeli gotujemy stosunkowo mało lub lubimy angażować do tego całą rodzinę, nie bojąc się kulinarnego rozgardiaszu, wówczas idealna okazać się może wyspa kuchenna i odpowiednio dobrany aneks. Podczas gotowania będziemy mieli wówczas wgląd na całe mieszkanie, co pozwoli na rewolucje w kuchni nawet w obecności dzieci, których nie trzeba będzie spuszczać z oka. Otwarta przestrzeń kuchenna odwdzięczy się designerskim wyglądem i charakterem, jaki stworzy wspólnie z pozostałymi, odpowiednio zagospodarowanymi strefami.

Źródło: Pixabay